Wojciech Robaszek. Z MiedziÄ na Ty
Wojciech Robaszek naleĹźy do osĂłb wyznajÄ cych etos ciÄĹźkiej pracy. Awansu z juniorami starszymi nie uznaje za Ĺźaden, nawet najmniejszy sukces. Jakie sÄ ambicje dyrektora Akademii PiĹkarskiej Miedzi dowiecie siÄ czytajÄ c naszÄ rozmowÄ.
Pierwsze póĹrocze w Akademii PiĹkarskiej Miedzi Legnica i juĹź pierwszy maĹy sukces, bo awans z Ligi DolnoĹlÄ skiej Juniorów Starszych do ligi makroregionalnej.
Nie nazwaĹbym tego sukcesem. NazwaĹbym to minimum, które powinno byÄ w Akademii Miedzi Legnica. To poziom makroregionu. Przed nami stawiam dalszÄ pracÄ. KaĹźdego dnia, kaĹźdego tygodnia, kaĹźdego miesiÄ ca. Aby piĹkarze mogli osiÄ gnÄ Ä swoje maksymalne moĹźliwoĹci i mogli graÄ w piĹce seniorskiej na jak najwyĹźszym poziomie. Do tego zmierzamy.
ZakoĹczyliĹcie rundÄ z imponujÄ cym bilansem i tylko jednÄ poraĹźkÄ .
Bierzemy pod uwagÄ jeszcze to, Ĺźe gra siÄ w piĹkÄ tak, jak przeciwnik pozwala. Nie widzÄ tu Ĺźadnych sukcesów. WidzÄ przed sobÄ tylko pracÄ. Jestem zdecydowanie nastawiony na pracÄ szkoleniowÄ , ciÄ gĹoĹÄ pracy, na podnoszenie obciÄ Ĺźenia, zwiÄkszanie wymagaĹ w stosunku do zawodników, a wiÄc rozumienie nowoczesnej taktyki, wspóĹdziaĹanie ze sobÄ w zespole. To w tym okresie byĹo najwaĹźniejsze. Do tego podnoszenie swojej sprawnoĹci motorycznej, a wiÄc elementy kondycyjne, elementy siĹowe, które caĹy czas muszÄ byÄ podnoszone. Bardzo mocno nad tym pracowaliĹmy.
DuĹźo trener mówi o pracy. To ma byÄ taka cecha charakterystyczna Akademii PiĹkarskiej Miedzi Legnica?
Tak zdecydowanie. Bardzo mocno patrzÄ na Ĺrodowisko trenerskie. ChciaĹbym, ĹźebyĹmy byli jednolitym Ĺrodowiskiem, wspólnie myĹlÄ cym i ĹźebyĹmy wszyscy poprzez ciÄĹźkÄ pracÄ wychowywali dobrych piĹkarzy. ChciaĹbym, aby trenerzy teĹź zaszczepiali ten rytuaĹ ciÄĹźkiej, codziennej pracy, bez wolnego, chÄÄ rozwoju, dÄ Ĺźenia do jak najwiÄkszych sukcesów. Dlatego Ĺrodowisko trenerskie jest tak bardzo waĹźne, aby zawodnicy w Akademii mieli to od kogo czerpaÄ i od kogo siÄ uczyÄ, Ĺźeby trenerzy przekazywali te najwaĹźniejsze rzeczy kaĹźdego dnia.
Szybko zĹapaĹ trener wspólny jÄzyk ze szkoleniowcami, ale teĹź zawodnikami, których zastaĹ w Akademii?
PiĹka noĹźna to jest taki jÄzyk, Ĺźe gdy miaĹem przyjemnoĹÄ pracowaÄ w miejscu, gdzie nie rozumiaĹem jÄzyka, to piĹka noĹźna powodowaĹa, Ĺźe moĹźna siÄ byĹo porozumieÄ. Tutaj nie widzÄ wiÄc wiÄkszego problemu w komunikacji, w rozumieniu, poruszaniu siÄ, w rozmawianiu o tym co robimy.
Wchodzicie do ligi makroregionalnej. Tam zagracie juĹź z mocniejszymi druĹźynami. BÄdzie to teĹź pewna niewiadoma, bo po ostatnich reformach w rozgrywkach mĹodzieĹźowych przesiew druĹźyn jest dosyÄ duĹźy. PrzeprowadziliĹcie juĹź pierwsze analizy tego, co moĹźe was tam czekaÄ?
ChciaĹbym, ĹźebyĹmy grali na jak najwyĹźszym poziomie, aby rywale stwarzali nam trudne warunki, aby sÄdziowanie, boiska byĹy jak najlepsze. To mnie interesuje. ChciaĹbym poprowadziÄ druĹźynÄ, która bÄdzie tak funkcjonowaĹa, bÄdzie tak wytrenowana, Ĺźeby kaĹźdemu rywalowi byĹo z niÄ bardzo ciÄĹźko. Do tego bÄdziemy dÄ ĹźyÄ. MogÄ powiedzieÄ, Ĺźe od poniedziaĹku zaczÄliĹmy przygotowania do tej rundy.
Po spadku do Ligi DolnoĹlÄ skiej piĹkarze, którzy wczeĹniej mierzyli siÄ z krajowÄ czoĹówkÄ , nagle rywalizowali z zawodnikami klubów, które nie dysponujÄ takim potencjaĹem jak MiedĹş. To moĹźe spowodowaÄ trudnoĹci w dalszej czÄĹci sezonu, gdy bÄdziecie mierzyÄ siÄ z wymagajÄ cymi rywalami? Kiedy zespóĹ wygrywa przekonujÄ co z kolejnymi rywalami, to pierwsze zderzenie z przeciwnikiem o nawet zbliĹźonym potencjale moĹźe byÄ pewnym szokiem.
Dlatego jest wĹaĹnie ten okres przygotowawczy, w którym naleĹźy przygotowaÄ druĹźynÄ, rozgrywaÄ sparingi z druĹźynami lepszymi, zmierzyÄ siÄ z piĹkÄ seniorskÄ . Oni muszÄ sobie umieÄ poradziÄ w takiej rywalizacji, stawiÄ czoĹo, jak równieĹź rozstrzygaÄ mecze na swojÄ korzyĹÄ. Przejdziemy etap, w którym przygotujemy zawodników do dalszej rywalizacji. To juĹź zostaĹo przemyĹlane, przygotowane i zapiÄte na ostatni guzik. Do tej czÄĹci procesu szkoleniowego jesteĹmy gotowi.
Jest jakiĹ element rzemiosĹa piĹkarskiego, na który zwraca trener najwiÄkszÄ uwagÄ w roczniku, który prowadzi? Bo wiadomo, Ĺźe to nie sÄ juĹź uczÄ ce siÄ wszystkiego dzieci, tylko zawodnicy uksztaĹtowani.
SÄ trzy elementy, na które bardzo mocno staram siÄ oddziaĹywaÄ. To dziaĹania taktyczne, przygotowanie motoryczne i mentalne, wiÄc cechy osobowoĹciowe, które posiada kaĹźdy z zawodników. W tych wszystkich trzech obszarach chciaĹbym oddziaĹywaÄ na zawodnika kaĹźdego dnia mikrocyklu, a wiÄc tygodniowej pracy kaĹźdego miesiÄ ca.
Jak trener widzi szkolenie mĹodzieĹźy, to jak wyglÄ da MiedĹş, ale teĹź Polska, choÄby w kontekĹcie ostatnich wyników i historycznego awansu naszej mĹodzieĹźówki po wygranej z PortugaliÄ ?
ChciaĹbym, aby polska mĹodzieĹź byĹa wyszkolona tak, Ĺźeby byÄ uczestnikiem kaĹźdych mistrzostw Europy, kaĹźdych mistrzostw Ĺwiata, Ĺźeby polskie kluby byĹy uczestnikami Ligi Europejskiej i Ligi Mistrzów. Dzisiaj wiemy, Ĺźe nie jesteĹmy systematycznie uczestnikami Ligi Mistrzów, Ligi Europejskiej, mĹodzieĹźowych mistrzostw Ĺwiata i Europy. Zdarza siÄ to, jak byĹo wspomniane historycznie, a chciaĹbym by byĹo inaczej. Bez ciÄĹźkiej pracy, zaangaĹźowania ludzi w tym Ĺrodowisku, tego siÄ nie uda uzyskaÄ. Do tego potrzeba przemyĹlanej pracy, z danÄ koncepcjÄ , z danÄ wizjÄ , z odpowiednimi ludĹşmi, bo Ĺźeby odnosiÄ sukcesy, do tego sÄ potrzebni ludzie, odpowiedni trenerzy.
To jeszcze raz wrócÄ do tej ciÄĹźkiej pracy, bo sĹyszaĹem historiÄ, Ĺźe po jednym z meczów obiecaĹ trener zawodnikom dzieĹ wolny w przypadku zwyciÄstwa, a mimo to zwoĹaĹ ich na poranne rozbieganie.
MyĹlÄ, Ĺźe jak obiecaĹem to bym daĹ wolne. ByÄ moĹźe byĹa to któraĹ z sytuacji, kiedy zawodnicy przyszli mnie poprosiÄ o dzieĹ wolny i siÄ nie udaĹo. Bo to zazwyczaj tak funkcjonuje, Ĺźe niedziela jest dla mnie dniem, kiedy oni przychodzÄ i dalej trenujÄ . Spotykamy siÄ tego dnia wczeĹnie rano.
To podejĹcie, zaszczepianie etosu ciÄĹźkiej pracy to zaciÄ g z zagranicznych lig? DuĹźo mówi siÄ o tym, Ĺźe polski mĹody piĹkarz, gdy trafia do ligi niemieckiej czy angielskiej spotyka siÄ z trudnym okresem aklimatyzacyjnym. Nie oswaja siÄ jednak z nowym miejscem, tylko z zupeĹnie innym modelem pracy, podejĹciem do obowiÄ zków. To jest podbudowa pod to, by przygotowaÄ piĹkarza z Akademii Miedzi, Ĺźeby wĹaĹnie czegoĹ takiego nie byĹo?
JeĹźeli w innej akademii ten mĹody czĹowiek jest duĹźo lepiej przygotowany, moĹźe ciÄĹźko pracowaÄ, to dlaczego my nie moĹźemy tak ciÄĹźko pracowaÄ? DrugÄ rzeczÄ jest to, Ĺźe ten sposób pracy wynika z obserwacji Ĺrodowiska, obserwacji jak spÄdzajÄ czas ci mĹodzi ludzie, jak im towarzyszy piĹka noĹźna. KiedyĹ potrafiliĹmy graÄ w piĹkÄ, iĹÄ na trening, a po treningu dalej graÄ w piĹkÄ. I okazywaĹo siÄ, Ĺźe dawaliĹmy radÄ. Teraz jak ten mĹody czĹowiek zejdzie z treningu, to praktycznie sport siÄ skoĹczyĹ. UwaĹźam, Ĺźe naleĹźy te przestrzenie, które sÄ do wykorzystania, maksymalnie wykorzystaÄ. Dni, które majÄ byÄ dniami wolnymi trzeba przemieniÄ na dni kiedy siÄ pracuje, rozwija ich, uczy siÄ, uĹwiadamia dziedziny, w której siÄ poruszajÄ , a którÄ nazywamy piĹkÄ noĹźnÄ . Uczymy ich odpowiedniej diety, odpowiedniego odpoczynku, odpowiedniej pracy, dziaĹania w taktyce. Na to jest potrzebny czas, a Ĺźeby robili postÄpy, to muszÄ byÄ obciÄ Ĺźeni kaĹźdego dnia. ObciÄ Ĺźeni poprzez trening piĹki noĹźnej kaĹźdego dnia. W ten sposób dochodzÄ do coraz wyĹźszego poziomu. Mam obraz tego jak piĹkarz, który ma ze mnÄ do czynienia, ma wyglÄ daÄ pod wzglÄdem taktycznym i motorycznym. Nie wyobraĹźam sobie, Ĺźeby piĹkarz, który spÄdza ze mnÄ ileĹ czasu, byĹ przygotowany gorzej motorycznie bÄ dĹş taktycznie od innego Europejczyka. Ja tak nawet nie umiem rozmyĹlaÄ.
WybiegajÄ c w przyszĹoĹÄ. Jak trener widzi AkademiÄ PiĹkarskÄ Miedzi w perspektywie kilku najbliĹźszych lat.
WidzÄ tÄ AkademiÄ jako zmieniajÄ ce siÄ „przedsiÄbiorstwo”. ChciaĹbym, aby dotarĹa do tego, Ĺźe produkuje „produkt piĹkarz” na najwyĹźszym poziomie. Tak to widzÄ. ChciaĹbym, Ĺźeby wychodziĹ stÄ d piĹkarz na najwyĹźszy poziom polski, a wiÄc do ekstraklasy. Na to jest potrzebny czas, ogromne zaangaĹźowanie i bardzo dobrzy trenerzy.
Źródło: wĹasne