MiedĹş gra dalej!

Paweł Sasiela
Wtorek, 4 grudnia 2018, 18:53
© B. Hamanowicz / miedzlegnica.eu
Podopieczni Dominika Nowaka zrewanżowali się za październikową porażkę w LOTTO Ekstraklasie. Co prawda rozmiary wygranej legniczan były zdecydowanie mniejsze, ale zwycięstwo we Wrocławiu miało dużo większy ciężar gatunkowy.

Scenariusz pierwszej połowy był do przewidzenia. Od początku spotkania to wrocławianie prowadzili grę, a MiedĹş ograniczała się do nielicznych kontrataków. Optyczna przewaga Śląska nie przekładała się jednak na mnogość sytuacji bramkowych, bowiem legniczanie dobrze zorganizowali się w grze defensywnej. 

Śląsk był bezradny w ataku. MiedĹş natomiast tuĹź przed przerwą wyprowadziła mocny cios. Legniczanie wreszcie przeprowadzili składniejszą akcje, zielono-biało-czerwoni próbowali przerywać, ale piłkę przejął Borja Fernandez. Hiszpan wbiegł w pole karne i strzałem w długi róg pokonał golkipera WKS-u. 

Wcześniej wrocławianie mieli kilka okazji, ale nie można powiedzieć, żeby były one stuprocentowe. Swoje szanse zmarnowali Wojciech Golla (strzelający niecelnie głową w 8 minucie), Mateusz Cholewiak (uderzający w 20 minucie obok bramki, gdy wychodzący do dośrodkowania Łukasz Sapela minął się z piłką) czy Robert Pich (niecelnie strzelający w 22 minucie zza pola karnego).

Druga połowa wyglądał podobnie, z tym, Ĺźe Śląsk był jeszcze bardziej bezradny. Dlatego swoich szans śmielej zaczęli szukać legniczanie. Petteri Forsell w 56 minucie uderzał niecelnie zza szesnastki, chwilę póĹşniej spróbował takĹźe Paweł Zieliński, ale on równieĹź przestrzelił. Za chwilę odpowiedział Robert Pich strzelając głową z pięciu metrów, po dograniu Augusto. Łukasz Sapela popisał się jednak znakomitą interwencją.

W 65 minucie z dystansu uderzał Aleksandar Miljković, ale Jakub Wrąbel był na posterunku. Śląsk próbował wszelakimi sposobami przedostać się pod bramkę Miedzi, ale nie przynosiło do Ĺźadnego skutku. Jeszcze w 87 minucie znakomitą okazję zmarnował Arkadiusz Piech,  który z kilku metrów, będąc na wprost bramki, uderzył niecelnie. Na nic się to zdało. MiedĹş gra dalej!


Śląsk Wrocław - Miedź Legnica 0:1 (0:1)

Bramki: Fernandez (43)

Sędziował: Piotr Lasyk (Bytom)

Asystenci: Krzysztof Myrmus, Marcin Kasprzyk

Śląsk: Wrąbel - Broź, Pawelec, Golla, Cotra, Pich (74. Szczepan), Augusto, Pałaszewski (82. Samiec-Talar), Cholewiak, Gąska (46. Piech), Robak; trener Tadeusz Pawłowski

Miedź: Sapela - Pikk, Osyra, Żyro - Miljković, Fernandez (0. Bartczak), Purzycki, Zieliński, Szczepaniak (77. Piasecki), Ojamaa - Forsell (90+2. Garguła); trener Dominik Nowak

Źródło: własne


Herb Miedź Legnica
Udostępnij:


Wszystkie wiadomości