Kamil KiereĹ: PostawiliĹmy wszystko na jednÄ kartÄ
Trener Stomilu Olsztyn po poraĹźce w Legnicy szukaĹ pozytywĂłw w grze swojego zespoĹu i jak zauwaĹźaĹ, na boisku nie byĹo widaÄ róşnicy dzielÄ cej oba zespoĹy w tabeli.
- Wiadomo, Ĺźe graĹ lider z szesnastym zespoĹem. JesteĹmy w takiej sytuacji w tabeli, Ĺźe nie moĹźna kalkulowaÄ czy siÄ przyjeĹźdĹźa do lidera czy z kimkolwiek byĹmy grali, musimy szukaÄ zdobyczy punktowych. Z takim nastawieniem tutaj przyjechaliĹmy. W pierwszej odsĹonie chcieliĹmy, moĹźe nie zagraÄ defensywnie, ale widzÄ c jak MiedĹş rozgrywaĹa ostatnie spotkania, szczególnie w pierwszych poĹowach, chcieliĹmy uniknÄ Ä takiej gry na hurra, zachowaÄ czyste konto. W pierwszej poĹowie ten plan zrealizowaliĹmy. Nie jestem zadowolony jeĹźeli chodzi o drugÄ fazÄ pierwszej poĹowy, bo zbyt mocno siÄ cofnÄliĹmy. OddaliĹmy tÄ inicjatywÄ za bardzo i groĹşnie byĹo pod naszÄ bramkÄ . Skiba kilkakrotnie wyĹapywaĹ strzaĹy z daleka. W przerwie zmieniliĹmy taktykÄ. PostawiliĹmy wszystko na jednÄ kartÄ. Wiemy o tym, Ĺźe dobrze siÄ czujemy fizycznie i majÄ c na uwadze, Ĺźe rozegraliĹmy w ciÄ gu ostatnich 2,5 tygodnia piÄ te spotkanie, dla Miedzi to nie byĹo aĹź tyle spotkaĹ, a mimo wszystko nieĹşle wyglÄ daliĹmy jeĹli chodzi o aspekt biegowy do koĹca spotkania. Druga poĹowa byĹa taka, Ĺźe moim zdaniem nie byĹo widaÄ róĹźnicy, Ĺźe graĹa pierwsza druĹźyna z szesnastÄ . MieliĹmy szansÄ otworzyÄ drugÄ poĹowÄ bramkÄ , bo stworzyliĹmy kilka sytuacji bramkowych, szczególnie po kontrach, mieliĹmy staĹe fragmenty. Nawet kiedy straciliĹmy tÄ bramkÄ na 0:1, druĹźyna miaĹa w sobie na tyle siĹy, Ĺźe szukaĹa momentu na wyrównanie. Niestety przegrywamy to spotkanie - mówiĹ trener Kamil KiereĹ.
W drugiej czÄĹci wypowiedzi szkoleniowiec olsztynian odniósĹ siÄ do ogólnej sytuacji zespoĹu po rozegraniu 25 spotkaĹ.
- OczywiĹcie trzeba teraz powiedzieÄ, w drugiej kolejnoĹci, o sytuacji w Stomilu Olsztyn. Przede wszystkim brakuje nam wyników. Przegrywamy minimalnie z faworytem 0:1, moim zdaniem po bardzo dobrym spotkaniu w drugiej poĹowie. Trzy dni temu powinniĹmy zainkasowaÄ trzy punkty w meczu z OlimpiÄ GrudziÄ dz, gdzie przy wyniku 1:0 nie wykorzystaliĹmy Ĺwietnych sytuacji i tylko zremisowaliĹmy tamto spotkanie. Wiadomo, Ĺźe wewnÄ trz nas jest jakaĹ frustracja i ogromny niedosyt, ale teĹź jest w nas caĹy czas wiara w to, Ĺźe trzeba walczyÄ do ostatniej kolejki o to, Ĺźeby to utrzymanie dla Stomilu zrealizowaÄ. Wiem, Ĺźe w tej chwili moje sĹowa mogÄ byÄ róĹźnie odebrane. Przegrywamy, nie punktujemy i ciÄ gle o czymĹ mówimy, ale taki jest wĹaĹnie sport, Ĺźe kiedy sÄ takie sytuacje, kiedy jesteĹ blisko, nie wygrywasz i nie idzie, nie wolno zwÄ tpiÄ. We mnie w Ĺźadnym momencie czegoĹ takiego nie ma i nie pozwolÄ na to w zespole. Moim zdaniem tego w druĹźynie nie ma. Wszystko zrobimy w nastÄpnych spotkaniach, Ĺźeby tÄ kartÄ odwróciÄ. Ostatnie wydarzenia spowodowaĹy, Ĺźe trochÄ ten ukĹad personalny skĹadu nam siÄ zmieniĹ. Moim zdaniem zaiskrzyĹo bardziej jeĹli chodzi o stwarzanie sytuacji. Ta gra jest bardziej pĹynna i te wyniki jako trener braĹbym na klatÄ. ApelowaĹbym do wszystkich, którzy sÄ blisko Stomilu od lat, Ĺźeby tych zawodników do samego koĹca wspierali, nie wÄ tpili. Wiem, Ĺźe sytuacja jest bardzo trudna i ciÄĹźko w takiej trudnej sytuacji wierzyÄ komukolwiek jeĹźeli chodzi o nasze wyniki, ale my w tych meczach jesteĹmy gorsi czasami o jednÄ bramkÄ, brakuje nam szczÄĹcia. Przede wszystkim musimy wykorzystywaÄ sytuacje, które stwarzamy i bÄdziemy walczyli do koĹca - dodawaĹ Kamil KiereĹ.
Źródło: wĹasne