Szkoleniowiec Miedzi po remisie w Łęcznej komplementował rywali. Zaznaczał także, iż jego zespół dobrze zachował się po stracie bramki, szybko doprowadzając do wyrównania.

- Na pewno spotkanie miało róĹźne fazy. Były momenty, w których mieliśmy swoje sytuacje, kontrolowaliśmy grę. Ale i w drugą stronę były takie momenty. UwaĹźam, Ĺźe wynik jest w pełni zasłuĹźony. Oczywiście bardzo dobrze się stało i to był waĹźny moment, Ĺźe szybko zareagowaliśmy na bramkę. Oczywiście rzut karny po błędzie indywidualnym, ale nie trzeba tego rozstrzygać. Karny to karny i teĹź pod presją przeciwnika dobrze zachował się zawodnik z Łęcznej, który wywalczył rzut karny. Tak jak mówię, zareagowaliśmy bardzo dobrze. Chciałbym pochwalić przeciwnika, bo ze wszystkich zespołów, z którymi graliśmy, jeĹźeli chodzi o dół tabeli, to na pewno jest to zespół najbardziej dojrzały piłkarsko. Nie jest to absolutnie kurtuazja w stosunku do trenera, tylko obraz tego co dzisiaj widzieliśmy. Takie są nie tylko moje odczucia, ale przede wszystkim bardzo obiektywna ocena. Dobrze poukładana druĹźyna, zmieniająca się. Widać, Ĺźe ta praca i pomysł na zespół powoduje, Ĺźe są cechy wyraziste, jasne, jeĹźeli chodzi o sposób prowadzenia gry. Wydaje mi się, Ĺźe przy tym co dzisiaj widziałem, to niemoĹźliwe, Ĺźeby był to zespół mający spaść z ligi. Oczywiście Ĺźyczę utrzymania, dalszej spokojnej pracy i budowy zespołu, który za rok, tak jak trener obiecał mi po meczu, będzie grał o ekstraklasę - oceniał Dominik Nowak.

Źródło: własne