(FOTO) Remis z Koroną

Paweł Sasiela
Piątek, 17 sierpnia 2018, 22:21
© Kornelia Szymańska
Pierwszym remisem Miedzi w LOTTO Ekstraklasie zakończyło się starcie legniczan z kielecką Koroną.

Oba zespoły nie zamierzały bronić wyniku. W 4 minucie goście mieli pierwszy rzut roĹźny, ale zakończył się wyraĹşnie niecelnym strzałem głową. Za chwilę Henrik Ojamaa odpowiedział strzałem z lewej strony, ale nie sprawił problemów golkiperowi kielczan. W 6 minucie powinno być juĹź jednak 1:0. Paweł Zieliński wbiegł z piłką w pole karne, ale uderzył wprost w Matthiasa Hamrola.

Trzy minuty póĹşniej na bramkę Miedzi uderzał Maciej Górski, ale został zablokowany przez obrońcę. W 11 minucie póĹşniej po stałym fragmencie zakotłowało się w polu karnym Korony, ale skończyło się tylko na strachu kielczan. W 20 minucie groĹşnie dośrodkował Wojciech Łobodziński, ale Fabiana Piaseckiego wyprzedził obrońca. 

W 26 minucie w doskonałej sytuacji znalazł się Marquitos, ale mając przed sobą tylko golkipera, posłał futbolówkę nad bramką. Po trzech minutach legniczanie wyprowadzili kontrę, która powinna przynieść gola. Marquitos przeprowadził rajd lewą stroną, dograł do środka, ale tam Ĺźaden z partnerów nie doszedł do piłki. To nie był jednak koniec akcji, bowiem do futbolówki dopadł Łobodziński i strzelił minimalnie obok długiego słupka...

MiedĹş starała się konstruować kolejne akcje, ale do przerwy gole nie padły. Po wznowieniu mecz się wyrównał. W 47 minucie Zlatko Janjic uderzył niecelnie. Dwie minuty póĹşniej zakotłowało się pod bramką Miedzi, ale sprawę wyjaśniła interwencja Antona Kanibołockiego. Korona nie zamierzała jednak na tym poprzestawać i w 54 minucie objęła prowadzenie. Maciej Górski uderzył zza pola karnego, nie dając szans golkiperowi Miedzi.

W 59 minucie niecelnie z dystansu uderzył Omar Santana, a juĹź dwie minuty póĹşniej legniczanie mogli przegrywać dwoma bramkami. Rafał Augustyniak wybił piłkę tuĹź sprzed linii bramkowej... Niewykorzystana sytuacja zemściła się na Koronie w 69 minucie. Swoją drugą bramkę w piłkarskiej elicie zdobył Paweł Zieliński. Obrońca znalazł się w polu karnym i wykorzystał zagranie z prawej strony.

W 78 minucie na bramkę kielczan uderzał Rafał Augustyniak, ale golkiper gości zatrzymał piłkę. Pięć minut póĹşniej po rzucie roĹźnym niecelnie główkował Elhadji Pape Djibril Diaw. Chwilę póĹşniej w polu karnym Miedzi zrobiło się naprawdę gorąco, ale na szczęście dla legniczan skończyło się tylko na strachu. 

Z kolei w 87 minucie dwukrotnie zaskoczyć Hamrola próbował rezerwowy Petteri Forsell, ale najpierw skończyło się na rzucie roĹźnym, a póĹşniej bramkarz chwycił futbolówkę. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry, MiedĹş przed stratą gola znakomitą interwencją uratował Anton Kanibołocki. Dwie minuty póĹşniej znów w dobrej sytuacji w polu karnym znalazł się Zieliński, ale zamiast asystować, posłał piłkę za linię końcową. Obie ekipy z remisu mogą czuć się zadowolone, choć pewni obie odczuwają teĹź pewien niedosyt.

 

MiedĹş Legnica - Korona Kielce 1:1 (0:0)

Bramki: Zieliński (69) - Górski (54)

Ĺťółte kartki: Rymaniak (52)

Sędziował: Jarosław Przybył (Opolski ZPN)

Asystenci: Krzysztof Myrmus (Śląski ZPN), Adam Kupsik (Wielkopolski ZPN)

Widzów: 5082

Miedź: Kanibołocki - Pikk, Osyra, Bożić, Zieliński - Augustyniak, Santana, Marquitos, Ojamaa (78. Forsell), Łobodziński (62. Piątkowski) - Piasecki; trener Dominik Nowak

Korona: Hamrol - Rymaniak, Kovacević, Diaw, Kosakiewicz - Jukić (68. Petrak), MoĹźdĹźeń, Ĺťubrowski, Janjić, Gardawski (62. Kallaste) - Górski (78. Soriano); trener Gino Lettieri

Źródło: własne


Herb Miedź Legnica
Udostępnij:


Wszystkie wiadomości