Klubowy portal miedzlegnica.eu porozmawiał o przygotowaniach do rundy wiosennej z Mateuszem Zatwarnickim, występującym w Miedzi II Legnica.

Za wami pierwsze tygodnie okresu przygotowawczego. Jak idzie praca?

Praca idzie bardzo dobrze, powiedziałbym, że trenujemy ciężko. Ten tydzień jest dość intensywny, przez co już pomału nakłada się nam zmęczenie treningami. Ale ciężka praca popłaci w lidze.

Tradycyjnie na początku dostaliście w kość. Pracujecie nad siłą, Ĺźeby póĹşniej do końca rundy starczyło tej pary, bo przecieĹź w końcówce jesieni czegoś zabrakło. MoĹźe nie pod kątem wytrzymałości, ale coś przestało funkcjonować.

Dokładnie tak, pracujemy nad siłą i wytrzymałością. Czy ja wiem, czy nam czegoś zabrakło? Wydaje mi się, Ĺźe poczuliśmy się zbyt pewnie po paru wygranych spotkaniach. Dlatego nastąpiły póĹşniej mecze, w których traciliśmy punkty z druĹźynami z dołu tabeli, będącymi za nami, które wcale nie grały od nas lepiej. Myślę, Ĺźe tym razem tak nie będzie i do kaĹźdego przeciwnika podejdziemy z pełnym szacunkiem, ale idąc po swoje.

Dwa pierwsze sparingi rozegraliście z niżej notowanymi rywalami. Jesteście zadowoleni z tych gier?

Ciężko powiedzieć, bo wygraliśmy dwa mecze z przeciwnikami z niĹźszej ligi. W drugim meczu w pierwszej połowie zagrała młodzieĹź, która powinna się ogrywać. W drugiej połowie graliśmy juĹź bardziej doświadczonym składem. Dwa razy zwyciężaliśmy, ale musimy pamiętać, Ĺźe byli to przeciwnicy z czwartej lig. Nie ujmując rywalom, juĹź do przerwy powinno być 5:0, a my w niektórych meczach po prostu się męczymy. Ale jest to spowodowane teĹź tym, Ĺźe ciężko trenujemy i mamy jeszcze ciężkie nogi.

Całość rozmowy znajduje się TUTAJ.

Źródło: MiedĹş Legnica