Kończą rok z punktem

Paweł Sasiela
Sobota, 22 grudnia 2018, 17:27
© B. Hamanowicz / miedzlegnica.eu
Miedź zakończyła tegoroczne granie bezbramkowym remisem na boisku wyżej notowanej Korony. To oznacza, że zespół znad Kaczawy kończy rok czterema ligowymi meczami bez porażki!

Początek spotkania w Kielcach był dobry w wykonaniu legniczan. W 4 minucie Juan Camara dośrodkował w pole karne gospodarzy. Chwilowe zamieszanie zakończył strzał Kornela Osyry, po którym Michał Miśkiewicz wybił piłkę na kolejny rzut roĹźny. Dwie minuty póĹşniej zielono-niebiesko-czerwoni przeprowadzili następną ładną akcję. Borja Fernandez próbował zaskoczyć golkipera Korony strzałem piętą.

W 13 minucie na uderzenie z dystansu zdecydował się Mateusz MoĹźdĹźeń, ale przestrzelił. Cztery minuty póĹşniej ten sam zawodnik nie wykorzystał niezłej okazji po dograniu w pole karne z prawej strony Bartosza Rymaniaka. W 18 minucie niecelnie główkował Zlatko Janjić. 

DuĹźo szczęścia legniczanie mieli w 27 minucie. Po rzucie roĹźnym Elia Soriano dostał piłkę na trzecim metrze. Napastnik uderzył fatalnie, piłka odbiła się od Fernandeza, a dobitka trafiła w boczną siatkę. Za chwilę po rzucie roĹźnym niecelnie główkował Ivan Marquez. Końcówka pierwszej odsłony znów naleĹźała do Miedzi, ale w 43 minucie z linii pola karnego uderzył Soriano. Posłał jednak piłkę w środek bramki i Kanibołocki nie miał problemu z interwencją.

Po przerwie legniczanie dobrze zaczęli. Camara uderzył z lewej strony, a Miśkiewicz przepuścił piłkę pod brzuchem. Na szczęście dla golkipera Korony odbita futbolówka wyszła na rzut roĹźny. Dwie minuty póĹşniej strzałem odpowiedział Vato Arveladze. Z kolei w 52 minucie MiedĹş powinna objąć prowadzenie. Paweł Zieliński wpadł z piłką w pole karne, zagrał do środka, gdzie znajdował się Ojamaa. Strzał estońskiego gracza, naciskanego przez obrońcę, obronił bramkarz gospodarzy.

W 54 minucie z około ośmiu metrów uderzał Fernandez, ale znów lepszy okazał się Miśkiewicz. Cztery minuty póĹşniej niecelną przewrotką popisał się Soriano. W 62 minucie z prawej strony pola karnego, z ostrego kąta, uderzał Forsell. Piłkę lecącą tuĹź przy słupku zdołał wybić golkiper Korony. Minutę póĹşniej Miśkiewicz znów uratował swój zespół. Tym razem Zieliński minął dwóch obrońców, wbiegł w pole karne i strzelił tuĹź przy słupku. Skończyło się na kornerze.

W 77 minucie Camara groĹşnie uderzał zza pola karnego, ale nad poprzeczką. Pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry Rymaniak główkował z około czterech metrów, ale Kanibołocki nie dał się zaskoczyć. MiedĹş odpowiedziała kontrą i strzałem Mateusza Piątkowskiego z prawej strony, który obronił Miśkiewicz. JuĹź w doliczonym czasie niecelnie z około 25 metrów uderzył MoĹźdĹźeń.

 

Korona Kielce - MiedĹş Legnica 0:0

Ĺťółte kartki: Marquez (64), Ĺťubrowski (88) - Miljković (33), Purzycki (55)

Sędziował: Piotr Lasyk (Bytom)

Asystenci: Krzysztof Myrmus, Bartłomiej Lekki

Widzów: 5 468

Korona: Miśkiewicz - Rymaniak, Kovacević, Marquez, Kallaste (68. Brown Forbes) - Żubrowski, Możdżeń, Janjić (75. Cebula), Arveladze (68. Diaw), Gardawski - Soriano; trener Gino Lettieri

Miedź: Kanibołocki - Bartczak, Osyra, Miljković - Zieliński, Purzycki, Fernandez, Camara, Ojamaa (89. Santana), Forsell - Szczepaniak (75. Piątkowski); trener Dominik Nowak

Źródło: własne


Herb Miedź Legnica
Udostępnij:


Wszystkie wiadomości