W niepeĹnym skĹadzie, ale z peĹnÄ mocÄ do Bielska
W ostatnich tygodniach trener Dominik Nowak przyzwyczaiĹ kibicĂłw do sporych rotacji w wyjĹciowej jedenastce. Podobnie bÄdzie w Bielsku-BiaĹej. Tam jednak kluczowa zmiana bÄdzie wymuszona.
Z powodu nadmiaru ĹźóĹtych kartek pauzowaÄ bÄdzie Tomislav BoĹźiÄ, jedyny piĹkarz Miedzi, który w tym sezonie wystÄ piĹ we wszystkich spotkaniach Nice 1 Ligi od pierwszej do ostatniej minuty. Najprawdopodobniej parÄ stoperów w meczu z Podbeskidziem utworzÄ wiÄc Kornel Osyra i Jonathan de Amo, choÄ oczywiĹcie szkoleniowiec Miedzi lubi zaskakiwaÄ.
- KaĹźdy zawodnik jest dla mnie istotny, ale taka jest historia spotkaĹ i tak siÄ to wszystko uĹoĹźyĹo, Ĺźe akurat Tomiego nie bÄdzie na meczu w Bielsku. Ale to nie oznacza, Ĺźe pozostali sÄ sĹabsi. Absolutnie. UwaĹźam, Ĺźe mamy silnÄ kadrÄ, na kaĹźdej pozycji po dwóch zawodników. Jest bardzo duĹźa rywalizacja i bez wzglÄdu na to kto gra ten poziom sportowy jest wysoki i kaĹźdy gra na sto procent. ChociaĹźby Adu Kwame teĹź nie graĹ w ostatnim spotkaniu, wiÄc tutaj nie dopatrywaĹbym siÄ tego, Ĺźe jest to bardzo powaĹźne osĹabienie. Zawsze szkoda, Ĺźe nie ma takiego zawodnika jak Tomi, Ĺźeby ta rywalizacja dalej byĹa na równym poziomie, ale to nie jest tak, Ĺźe jeden zawodnik powoduje, Ĺźe caĹa nasza ukĹadanka siÄ psuje, bo i Jonathan i Kornel bardzo dobrze wyglÄ dajÄ w treningach i to mnie w kontekĹcie tego spotkania bardzo cieszy - podkreĹla trener Dominik Nowak.
W ostatnich spotkaniach MiedĹş, choÄ regularnie punktowaĹa, nie potrafiĹa zdominowaÄ rywali tak, jak choÄby w meczach na poczÄ tku rundy. Pojedynek ze StalÄ Mielec zakoĹczyĹ siÄ remisem, a w koĹcówce legniczanie nieco siÄ pogubili, tracÄ c kontrolÄ nad spotkaniem. W meczu ze Stomilem zielono-niebiesko-czerwoni dĹugo nie potrafili poradziÄ sobie natomiast ze szczelnÄ obronÄ goĹci.
- Mielec to juĹź jest historia. My ten mecz sobie przeanalizowaliĹmy z zespoĹem bardzo konstruktywnie. ChociaĹźby w meczu ze Stomilem byĹo to widaÄ, bo paradoksalnie to my strzelamy w koĹcówce, czyli reakcja zespoĹu byĹa prawidĹowa. Taka sama reakcja musi byÄ jeĹźeli chodzi o to spotkanie. Wiadomo, Ĺźe nie da siÄ atakowaÄ, graÄ wysokim pressingiem przez peĹne 90 minut. Nie znam takiego zespoĹu i nie ma takiego zespoĹu, bo te nakĹady energetyczne jeĹźeli chodzi o grÄ wysokim pressingiem sÄ bardzo duĹźe. Niekiedy Ĺatwiej siÄ broniÄ niĹź wysoko odbieraÄ piĹkÄ - zauwaĹźa opiekun Miedzi. - PracowaliĹmy nad tym odpowiednim balansem miÄdzy grÄ wysokim pressingiem, a przechodzeniem z wysokiego do niskiego i teĹź kontrolowaniem przez zawodników dziaĹaĹ ofensywnych przeciwnika. TakĹźe mam nadziejÄ, Ĺźe tak bÄdziemy to realizowali w meczu z Podbeskidziem - dodaje.
Ostatnio zwracano uwagÄ na to, jak fizycznie wyglÄ dajÄ piĹkarze Miedzi. ZwĹaszcza w kontekĹcie dwóch dalekich wyjazdów do Bytowa i Mielca, które poprzedziĹy mecz ze Stomilem.
- OglÄ daliĹmy spotkanie ze Stomilem juĹź na spokojnie w sztabie i statystyki przemawiajÄ na naszÄ korzyĹÄ. WygraliĹmy wiÄcej pojedynków bezpoĹrednich jeden na jeden, byliĹmy czÄĹciej w posiadaniu piĹki, mieliĹmy wiÄcej sytuacji, wiÄcej oddaliĹmy strzaĹów i w koĹcówce strzeliliĹmy bramkÄ. Nie widziaĹem Ĺźadnego problemu jeĹźeli chodzi o przygotowanie motoryczne. Zawsze zdarzajÄ siÄ zespoĹowi sĹabsze mecze, gdzie mówiÄ c delikatnie zespóĹ jest pod formÄ , czyli jest w sĹabszej dyspozycji, ale tutaj o tÄ motorykÄ ja siÄ nie obawiam. UwaĹźam, Ĺźe jesteĹmy dobrze przygotowani do sezonu. ZresztÄ to jest takie czÄsto powtarzane hasĹo dziennikarskie, jak zespoĹowi nie idzie, czy moĹźe jest problem z motorykÄ . Tak naprawdÄ w tej lidze wszystkie zespoĹy pracujÄ i sÄ w wiÄkszoĹci dobrze przygotowane do ligi. Jest dyspozycja dnia i kwestia prowadzenia gry, narzucenia swojego stylu jeĹźeli chodzi o dziaĹania na boisku - zaznacza trener Nowak.
W minionym tygodniu legniczanie przeszli teĹź szczegóĹowe badania.
- JeĹźeli mówimy o badaniach krwi, bo je robiliĹmy, to wyszĹy bardzo dobrze. Nie jest tajemnicÄ , Ĺźe wrÄcz doskonale wyszĹy jeĹźeli chodzi o element regeneracji. Nie ma zawodników zmÄczonych, przemÄczonych, wrÄcz przeciwnie - mówi Dominik Nowak. - To byĹy badania krwi, które miaĹy pokazaÄ na ile zawodnicy sÄ przemÄczeni na tym etapie. Tutaj jest wszystko ok. KonsultowaliĹmy to, takĹźe mamy peĹen obraz. Nie byĹo zawodników, których musimy oszczÄdzaÄ w tygodniu. To jest teĹź na pewno plus - dodaje.
KaĹźdy zespóĹ w trakcie sezonu przechodzi okres z mniejszÄ bÄ dĹş wiÄkszÄ obniĹźkÄ formy. JeĹźeli to jest wĹaĹnie ten moment w przypadku Miedzi, to jak na razie rywale mogÄ tylko pozazdroĹciÄ, bo przecieĹź legniczanie stale punktujÄ .
- No to trzymajmy siÄ, Ĺźe to jest ten sĹabszy moment - koĹczy Dominik Nowak.
Źródło: wĹasne