Rafał Augustyniak. Z Miedzią na Ty

Paweł Sasiela
Piątek, 31 sierpnia 2018, 17:41
© Paweł Sasiela
Tym razem rozmawiamy z Rafałem Augustyniak, dla którego ostatnia wygrana z Jagiellonią była szczególna. Nie dość, że pomocnik ograł klub, w którym nie dostał prawdziwej szansy, to jeszcze zdobył decydującą bramkę.

Mówią, Ĺźe zemsta jest słodka i w związku z tym bramka w Białymstoku musiała ci szczególnie smakować.

Na pewno fajnie było strzelić tę bramkę, ale cieszyłem się teĹź dlatego, Ĺźe był to mój pierwszy gol w ekstraklasie. Była to więc taka podwójna radość ze strzelenia tej bramki.

Podczas pobytu w Białymstoku nie otrzymałeś prawdziwej szansy, ale teraz pokazałeś kibicom i działaczom Jagiellonii, że zbyt szybko z Ciebie zrezygnowali.

Nie dostałem tam powaĹźnej szansy. Zagrałem pięć meczów, z czego cztery w ekstraklasie i jeden w Pucharze Polski. Ale nie mam nikomu nic za złe. Fajnie, Ĺźe trafiłem do takiego klubu, w którym mogę się rozwijać i grać.

Za wami szczególny mecz dla Ciebie, a przed wami mecz szczególny dla kibiców Miedzi. Co waĹźne, jesteście podbudowani zwycięstwem w Białymstoku, którego mało kto się spodziewał.

To zwycięstwo dało nam pewność, Ĺźe to co robimy jest właściwe i idziemy w dobrym kierunku. Wszyscy nas chwalili za styl, a brakowało punktów. Teraz przyszły takĹźe punkty. Ale nie ma co popadać w hurraoptymizm. To jest dopiero nasze drugie zwycięstwo w ekstraklasie i wiemy jak trudne będą kolejne mecze. Wiadomo, Ĺźe derby dla kibiców są bardzo waĹźne, ale my podchodzimy do tego spotkania spokojnie. Tak naprawdę sportowo przygotowujemy się tak jak do kaĹźdego meczu. Choć wiadomo, Ĺźe adrenalina będzie troszeczkę większa. Będzie komplet kibiców, przyjadą teĹź fani Zagłębia i na pewno to będzie fajne widowisko.

Ten 12 zawodnik i pełne trybuny będą działać na was szczególnie mobilizująco czy mogą troszkę pętać nogi?

Na pewno mobilizująco. Odkąd tutaj przyszedłem, to współpraca z kibicami dobrze się układa. Od początku poprzedniego sezonu w pierwszej lidze, gdy robiliśmy awans, naprawdę duĹźo kibiców tutaj przychodziło i to się potwierdza teĹź w ekstraklasie. Na kaĹźdym meczu jest praktycznie komplet, więc na pewno to teĹź mobilizuje nas jeszcze bardziej.

Od pierwszej kolejki byliście chwaleni za styl w jakim występujecie w LOTTO Ekstraklasie, ale nie zawsze szły za tym punkty. Wygrana przyszła w najlepszym momencie, bo jesteście w trakcie najcięższej serii w tym sezonie. Przed wami Zagłębie, a potem Wisła Płock, Legia Warszawa i Lech Poznań, które zakończyły miniony sezon na czołowych lokatach.

Mamy naprawdę ciężki terminarz, ale nie skupiamy się na tym. Wiemy, że z każdym przeciwnikiem możemy wygrać, jeżeli dojdzie do tego skuteczność pod bramką rywali i skuteczna gra w obronie. Tak jak było widać, w meczu z Jagiellonią ta skuteczność przyszła w fajnym momencie. Na pewno też musimy poprawić grę w defensywie i nie pozwalać na tak łatwe zdobywanie bramek.

Pokazaliście, Ĺźe MiedĹş to nie tylko ładna gra, ale teĹź groĹşny zespół. Teraz rywale muszą brać was całkowicie na serio, jeśli nie brali wcześniej.

TeĹź tak myślę. Przeciwnicy, gdy awansowaliśmy do ekstraklasy, moĹźe nie brali nas na tyle powaĹźnie. Ale pokazujemy w kaĹźdym meczu, Ĺźe naprawdę potrafimy grać w piłkę, przede wszystkim się nie boimy, nie cofamy się, nie czekamy na kontry, tylko chcemy narzucać swój styl. MoĹźe to jeszcze nie jest aĹź takie, Ĺźe siadamy tak jak w pierwszej lidze na przeciwnikach i dominujemy cały mecz, ale na pewno będziemy do tego dążyć, Ĺźeby tak było. Ĺťebyśmy jeszcze dłuĹźej utrzymywali się przy piłce i stwarzali sobie jeszcze więcej okazji.

Rywalizacja w zespole jest duĹźa. Doszli jeszcze dwaj zawodnicy pozyskani z ligi hiszpańskiej. Nie zawsze grasz, zmieniacie się z Adrianem Purzyckim. Przeszkadza ci to, gdy musisz zadowolić się grą w drugim zespole? Bo jak przypominam sobie spotkanie rezerw z Górnikiem Polkowice, w którym zagrałeś, to miałem wraĹźenie, Ĺźe widać po tobie takie sportowe wkurzenie, Ĺźe występujesz w drugim, a nie pierwszym zespole.

Za kaĹźdym razem jak nie gram w pierwszym zespole, nie widzę się na odprawie w pierwszej jedenastce, to we mnie uderza. Na pewno mnie to boli, ale działa teĹź motywująco, Ĺźe jeszcze bardziej muszę się starać na treningach czy na meczach rezerw, Ĺźeby pokazać trenerowi, Ĺźe to ja zasługuję na miejsce w składzie. Na pewno rywalizacja jest duĹźa, ale o to chodzi. Ĺťeby się rozwijać, to musi być rywalizacja. JeĹźeli czułbym, Ĺźe mam pewne granie, to na treningach mógłbym podświadomie odpuścić, a tutaj nie moĹźna nawet na chwilę odpuścić, bo za plecami czuć oddech.

To lekkie zamieszanie wokół ciebie i niedoszłych transferów do Wisły Kraków i Pogoni Szczecin mogło odbić się na twojej formie? Teraz juĹź koncentrujesz się wyłącznie na piłce.

Szczerze mówiąc, to o tym nie myślałem. Skupiałem się, takĹźe po rozmowie z trenerem, na tym co jest tu i teraz, a co będzie to się okaĹźe. Jestem tutaj i z tego się cieszę. Pierwszy raz spotkałem się z tak świetną atmosferą w druĹźynie. MoĹźna się pośmiać, zrobić duĹźo ciekawych rzeczy, ale jak jest praca to jest praca.

Propozycje były poważne czy to raczej media wywołały burzę?

Chyba nie na tyle powaĹźne skoro tutaj jestem... Ale szczerze mówiąc, było jakieś zainteresowanie, ale to menadĹźer rozmawiał. Ja z nikim z tych klubów nie rozmawiałem, więc menadĹźer tylko przekazywał mi pewne informacje, ale jak widać jestem tutaj i nic się nie zmieniło.

Ta wiadomość spowodowała wielki oddech ulgi u sympatyków Miedzi, bo nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale jesteś jednym z najbardziej cenionych przez kibiców piłkarzy.

Pozostaje mi się tylko cieszyć z tego powodu.

Źródło: własne


Herb Miedź Legnica
Udostępnij:


Wszystkie wiadomości