Poza boiskiem: Mateusz PiÄ tkowski
Z napastnikiem Miedzi rozmawiamy o obcowaniu z przyrodÄ â gospodarstwie rolnym, zbieraniu grzybĂłw, wycieczkach rowerowych, ale teĹź m.in. o klimacie cypryjskim.
Co byĹ robiĹ w Ĺźyciu, gdybyĹ nie zostaĹ zawodowym piĹkarzem?
Tak naprawdÄ nie wiem. Ale myĹlÄ, Ĺźe zostaĹbym sportowcem, bo sport zawsze towarzyszyĹ mojemu Ĺźyciu. Zawsze lubiĹem biegaÄ, skakaÄ, wszystko co zwiÄ zane byĹo z ruchem. Nawet swego czasu trenowaĹem lekkÄ atletykÄ. Ale rzeczywiĹcie piĹka noĹźna, jako najpopularniejsza dyscyplina sportu, pochĹonÄĹa mnie i robiÄ to a nie nic innego.
Przed wywiadem przeczytaĹem kilka materiaĹów na twój temat i w wielu przewija siÄ to, Ĺźe oprócz piĹki jesteĹ teĹź rolnikiem. MógĹbyĹ powiedzieÄ coĹ na ten temat?
Mamy rodzinne gospodarstwo rolne. DoĹÄ spora czÄĹÄ ziemi stoi na mnie i bÄdÄ c mĹodszym czy grajÄ c w niĹźszych ligach, chociaĹźby w Gawinie, bardzo duĹźo czasu poĹwiÄcaĹem pracy na gospodarstwie. Natomiast w tym momencie i w ostatnich paru latach, gĹównie koncentrujÄ siÄ na grze w piĹkÄ.
Rola zwiÄ zana jest z pewnÄ konsekwencjÄ w dziaĹaniu, pewnym uporem, pracÄ fizycznÄ . To pomaga w Ĺźyciu, w karierze piĹkarskiej, by zachowaÄ bliskoĹÄ ziemi i w jakimĹ sensie nie "odlecieÄ"? Znasz trud innej pracy.
Gospodarstwo nauczyĹo mnie ciÄĹźkiej pracy i jeĹli chodzi stricte o podejĹcie do treningu, to jak najbardziej jest pomocne. Natomiast pewne rzeczy w gospodarstwie dziejÄ siÄ wolniej. CoĹ siÄ zasieje, to tak szybko nie roĹnie, a w piĹce czasami wszystko dzieje siÄ bardzo szybko. Dlatego sÄ teĹź róĹźnice.
Widzisz siÄ w przyszĹoĹci w gospodarstwie rolnym?
Dlaczego nie? Jestem otwarty na róĹźne rzeczy. Na razie w stu procentach poĹwiÄcam siÄ piĹce, bo lubiÄ to robiÄ, kocham to robiÄ i dopóki bÄdÄ miaĹ motywacjÄ i zdrowie, to na pewno bÄdÄ to robiĹ. Natomiast póĹşniej nie wykluczam.
Jak najchÄtniej spÄdzasz wolny czas?
Legnica jest blisko mojego rodzinnego domu i jeĹli tylko mam moĹźliwoĹÄ to tam wracam. SpÄdzam czas z rodzinÄ , z dzieciakami moich braci i to lubiÄ najbardziej. Natomiast do Legnicy przywiozĹem ze sobÄ rower. LubiÄ jeĹşdziÄ na rowerze i przyznam szczerze, Ĺźe nawet dzisiaj Ĺukasz Sapela proponowaĹ mi wycieczkÄ po okolicach Legnicy, ale w zwiÄ zku z wywiadem i póĹşniejszymi obowiÄ zkami klubowymi, po prostu odmówiĹem. Ale pewnie chÄtnie bym siÄ z nim przejechaĹ. Poza tym, to lubiÄ spÄdzaÄ czas ze znajomymi w kawiarni.
Trasy rowerowe w okolicach Legnicy majÄ swój szczególny urok?
Przyznam szczerze, Ĺźe jeszcze tak wiele tutejszych tras nie poznaĹem. WiÄcej mógĹbym powiedzieÄ o BiaĹymstoku, gdzie tak naprawdÄ kilkadziesiÄ t kilometrów dziennie to byĹ mój rytuaĹ. ChociaĹźby pojechaÄ sobie 20 kilometrów do SupraĹla na obiad przed treningiem, to nie stanowiĹo dla mnie zupeĹnie problemu. Ale myĹlÄ, Ĺźe z czasem poznam tutejszÄ okolicÄ.
WspomniaĹeĹ o BiaĹymstoku, a Podlasie to teĹź lasy. To prawda, Ĺźe jesteĹ zapalonym grzybiarzem?
No tak, PuszczÄ KnyszyĹskÄ obszedĹem wzdĹuĹź i wszerz. LubiÄ zbieraÄ grzyby. MoĹźe mniej zjadaÄ, ale przebywanie w lesie sprawia mi radoĹÄ i satysfakcjÄ. MogÄ pewne rzeczy przemyĹleÄ, troszkÄ siÄ zdystansowaÄ i odstresowaÄ.
Ogólnie jesteĹ chyba czĹowiekiem, który lubi obcowaÄ z przyrodÄ . Bo z jednej strony rola, z drugiej zbieranie grzybów, a do tego wycieczki rowerowe po malowniczych okolicach.
LubiÄ w ten sposób spÄdzaÄ czas. ByÄ moĹźe, Ĺźe to wĹaĹnie od tych najmĹodszych lat zostaĹo we mnie zaszczepione. Na pewno mniej interesujÄ mnie spacery po galerii, aniĹźeli na wolnej przestrzeni.
To zapytam teraz o klimaty cypryjskie. SpÄdziĹeĹ tam jakiĹ czas. Na pewno jest to Ĺwietne miejsce na wypoczynek, a jak wyglÄ da to z perspektywy mieszkaĹca?
Dla mnie oczywiĹcie za gorÄ co. Lipiec – sierpieĹ to sÄ miesiÄ ce, gdy tak naprawdÄ przebywa siÄ tylko i wyĹÄ cznie w klimatyzowanych pomieszczeniach, ewentualnie w samochodzie, gdy trzeba poruszaÄ siÄ z pracy. Wieczorami ze znajomymi wychodzi siÄ na kawÄ i przesiaduje do póĹşna w nocy. Grecy, bo tak moĹźna powiedzieÄ o Cypryjczykach, majÄ zupeĹnie innÄ mentalnoĹÄ. U nich Ĺźycie biegnie spokojnie. Nie goniÄ tak mocno za pieniÄ dzem. CieszÄ siÄ, Ĺźe mogÄ wyjĹÄ ze znajomymi na kawÄ i liczy siÄ dla nich relaks, a pogoĹ za rzeczami materialnymi trochÄ mniej. Natomiast samo Ĺźycie na Cyprze ma swoje plusy i ma swoje minusy. Mnie tak maĹa wyspa troszeczkÄ by przytĹaczaĹa i teĹź ze wzglÄdu na tak ostre upaĹy latem wolÄ jednak klimat polski.
Zapytam teĹź o kibiców cypryjskich, bo Grecy czy ludzie z tych rejonów Europy sĹynÄ z fanatyzmu. RzeczywiĹcie miĹoĹÄ do piĹki jest tam bardziej widoczna niĹź u nas?
Grecy majÄ troszkÄ inny temperament. SÄ ĹźywioĹowi, krzykliwi i w drobnych sytuacjach potrafiÄ bardzo mocno uzewnÄtrzniaÄ emocje. W przeciwieĹstwie do nas Polaków. Natomiast jeĹli chodzi stricte o fanatyzm czy zachowanie typu bicie siÄ, to absolutnie nie, oni od takich sytuacji stroniÄ . ChociaĹź pewnie siÄ zdarzajÄ wyjÄ tki.
Gdzie wybierasz siÄ na wakacje, bardziej Polska czy zagranica?
Przyznam szczerze, Ĺźe jeszcze nie zostaliĹmy zapoznani z planem przygotowaĹ. Jest to pewnie zwiÄ zane z tym czy awansujemy do ekstraklasy czy nie awansujemy. Nic szczególnego jeszcze nie zaplanowaĹem, ale jest troszkÄ imprez rodzinnych w czerwcu, typu wesela, m.in. brata w koĹcówce czerwca. Poza tym jeszcze chrzciny i dlatego w tym roku chyba przygotujÄ sobie krótki wyjazd w Polsce.
Masz jakieĹ ulubione miejsca? Wolisz góry czy morze?
CiÄĹźko jest mi tak wybraÄ. Ostatnio troszkÄ bardziej, ze wzglÄdu na nagĹoĹnienie sĹynnych wypraw w góry wysokie, m.in. Mackiewicza, który zginÄ Ĺ na Nanga Parbat, troszkÄ siÄ zafascynowaĹem górami i przyznam szczerze, Ĺźe chÄtnie bym sobie przynajmniej po polskich Tatrach kilka tras przeszedĹ i byÄ moĹźe mi siÄ to uda.
DuĹźÄ czÄĹÄ swojej kariery spÄdziĹeĹ moĹźna powiedzieÄ w rodzinnych stronach, bo na Dolnym ĹlÄ sku. Jak jest w twoim przypadku, lubisz ruszaÄ siÄ gdzieĹ dalej czy raczej jesteĹ domatorem i przyzwyczajasz siÄ do miejsc?
BÄdÄ c mĹodszym na pewno przyzwyczajaĹem siÄ do miejsc i wolaĹem byÄ w rodzinnych stronach czy mieÄ pewne rzeczy ugruntowane. Natomiast teraz, z czasem, nie ma to dla mnie najmniejszego znaczenia. Jestem w takiej sytuacji, Ĺźe nic mnie nie blokuje. Nie mam rodziny, dzieci, dlatego w kaĹźdej chwili, jeĹli przyszĹaby oferta z koĹca Ĺwiata, nawet z Marsa, to byĹbym w stanie w ciÄ gu godziny siÄ spakowaÄ i wylecieÄ. Los siÄ tak zdarzyĹ, gdzie w grudniu bym zupeĹnie nie powiedziaĹ, trafiĹem do Legnicy, blisko mojego rodzinnego domu. Natomiast byĹem juĹź nastawiony na wyjazd nawet w najdalsze zakÄ tki Ĺwiata. Ale takie jest Ĺźycie. Jestem otwarty teraz na to mocniej, wczeĹniej bÄdÄ c mĹodszym zawodnikiem miaĹem jakÄ Ĺ barierÄ.
MoĹźna stwierdziÄ, Ĺźe na tobie jako DolnoĹlÄ zaku Legnica nie zrobi takiego wraĹźenia, bo ogólnie caĹy Dolny ĹlÄ sk jest piÄknym regionem?
OczywiĹcie, Ĺźe tak. Pewne rzeczy zaczÄ Ĺem doceniaÄ dopiero po opuszczeniu tego regionu. Dopiero póĹşniej. ChociaĹźby jeĹli byĹo jakieĹ wolne w PĹocku, wracaĹem tutaj na ĹwiÄta i chÄtnie ze znajomymi, kuzynem czy rodzinÄ wybieraĹem siÄ pospacerowaÄ w Góry Sowie. Natomiast tak to jest, Ĺźe docenia siÄ to troszeczkÄ póĹşniej.
Wybiegasz w przyszĹoĹÄ? Masz plany na to co dalej, po skoĹczeniu gry w piĹkÄ?
Nie. BÄdÄ c mĹodszym zawodnikiem, grajÄ c w Polkowicach, przyszedĹ moment, Ĺźe rzeczywiĹcie rozwijaĹem siÄ w kategoriach trenera. Mam papiery trenerskie, skoĹczyĹem AkademiÄ Wychowania Fizycznego we WrocĹawiu, gdzie uzyskaĹem tytuĹ magistra. ProwadziĹem przez rok druĹźynÄ, to byĹy dzieciaki, grupy naborowe. Nawet to mi siÄ bardzo podobaĹo. WdziÄczna, ale ciÄĹźka praca. PamiÄtam, Ĺźe byĹ taki moment, gdzie mieliĹmy maĹÄ sprzeczkÄ z obecnym pracownikiem Miedzi Legnica, a wtedy moim trenerem Januszem KudybÄ . MówiĹ: ty masz 28 lat, ty jeszcze masz czas na trenerkÄ. Wtedy tego nie rozumiaĹem. Na chwilÄ obecnÄ naprawdÄ tÄ sytuacjÄ zrozumiaĹem. Jestem zawodowym piĹkarzem i teraz wszystkie dziaĹania, które podejmujÄ na co dzieĹ sÄ ukierunkowane gĹównie na piĹkÄ noĹźnÄ . PoczÄ wszy od odĹźywiania po sen. Dlatego nie myĹlÄ o niczym innym, bo wiem, Ĺźe gdybym myĹlami zaczÄ Ĺ odbiegaÄ od piĹki noĹźnej, to zaraz coĹ zaczÄĹoby mnie mocniej absorbowaÄ i nie mógĹbym siÄ poĹwiÄciÄ piĹce. Nie, absolutnie o tym nie myĹlÄ. Wiem, Ĺźe kariera piĹkarza moĹźe jeszcze potrwaÄ kilka lat. MoĹźe w przypadku jakiejĹ, odpukaÄ, kontuzji trwaÄ bardzo krótko. Ale jestem czĹowiekiem, który bez problemu sobie w Ĺźyciu poradzi.
Źródło: wĹasne
Powiązane
Poza boiskiem: RafaĹ Augustyniak
Wtorek, 15 maja 2018
Poza boiskiem: Grzegorz Bartczak
Poza boiskiem: Tomislav BoĹžiÄ
Poza boiskiem: Adrian Purzycki
Najnowsze
I Ty moĹźesz zostaÄ Ĺw. MikoĹajem
Poniedziałek, 16 listopada 2020
Nowa Strefa Miedzi juĹź otwarta!
PiĹkarze doceniajÄ murawÄ w Legnicy