Poza boiskiem: Kornel Osyra
Kornel Osyra opowiada nam o swoich tatuaĹźach, z pewnoĹciÄ wyróşniajÄ cych obroĹcÄ, ale teĹź m.in. o wartoĹciach, ktĂłrymi kieruje siÄ w Ĺźyciu.
Nie sposób naszej rozmowy nie zaczÄ Ä od twoich tatuaĹźy. One wiÄ ĹźÄ siÄ ze szczególnymi wydarzeniami w Ĺźyciu czy jest to pewien sposób ekspresji?
TrochÄ jedno i trochÄ drugie. Na pewno sÄ one powiÄ zane z dzieciĹstwem, z narodzinami syna, z wiarÄ . Z drugiej strony myĹlÄ, Ĺźe jest to teĹź trochÄ wyraĹźanie siebie, swoich uczuÄ, przemyĹleĹ i tego, Ĺźe po prostu to lubiÄ. KaĹźdy przedstawia siebie w inny sposób. Ja robiÄ to w ten i bÄdÄ to chyba robiĹ dalej.
KtóryĹ z tatuaĹźy jest dla ciebie szczególny?
Na pewno szczególne jest dla mnie imiÄ syna. To nie podlega dyskusji, bo jednak narodziny dziecka to jest takie wydarzenie, które troszkÄ przewróciĹo moje Ĺźycie i bardzo siÄ z tego cieszÄ, Ĺźe tak siÄ staĹo. To jest dla mnie najwaĹźniejszy tatuaĹź.
MoĹźesz zdradziÄ jakie jeszcze obrazy widniejÄ na twoim ciele?
Jedna rÄka jest zrobiona z komiksu „Batman” – duĹźo postaci jest zwiÄ zanych z dzieciĹstwem i fascynacjÄ komiksami. Z kolei druga strona jest zwiÄ zana z religiÄ i historiÄ Polski, bo sÄ tam powstaĹcy walczÄ cy podczas II Wojny Ĺwiatowej.
Religia odgrywa waĹźnÄ rolÄ w twoim Ĺźyciu?
Tak, chociaĹź nie uczÄszczam jakoĹ czÄsto do koĹcioĹa. Wiemy jak jest w naszym kraju z tymi koĹcioĹami. Ale jestem wierzÄ cy i wiem, Ĺźe jak bÄdÄ potrzebowaĹ, to jestem w stanie siÄ pomodliÄ. Pomaga mi to w utrzymaniu takiej harmonii i Ĺźyciu w zgodzie z sobÄ i tym czego uczyli nas w szkole.
WspominaĹeĹ teĹź o historii Polski. To wynika z twoich zainteresowaĹ czy bardziej wewnÄtrznego poczucia patriotyzmu?
Wszystko jest wyciÄ gniÄte ze szkoĹy, w której interesowaĹem siÄ historiÄ . Mnie to nie dosiÄgĹo, ale moich dziadków i pradziadków juĹź tak. UwaĹźam, Ĺźe ich opowieĹci mówiÄ ce o tym, jak to byĹo w tamtych czasach, sÄ warte zapamiÄtania. HistoriÄ nie bÄdziemy tworzyÄ paĹstwa, ale ta historia teĹź jest waĹźna, Ĺźeby wiedzieÄ dlaczego moĹźemy teraz spokojnie chodziÄ po Ĺwiecie i byÄ szczÄĹliwymi.
To jest teĹź twój osobisty sposób na oddanie hoĹdu tym, którzy w przeszĹoĹci przelali krew za OjczyznÄ czy budowali PolskÄ?
W pewnym sensie tak. ChciaĹbym prowadziÄ swoje Ĺźycie wedĹug wartoĹci, które towarzyszyĹy ludziom w tamtych czasach, czyli rodzina, wspólnota i lojalnoĹÄ. Ĺťeby towarzyszyĹo mi to przez resztÄ Ĺźycia.
To teraz zapytam o tÄ drugÄ stronÄ. Taki styl, sposób ekspresji nie kojarzy siÄ ze sportowcami. Bardziej z artystami, muzykami. Masz swój ulubiony gatunek muzyczny?
Tak, choÄ bardziej skupiaĹem siÄ na tym w przeszĹoĹci. Teraz sĹucham wszystkiego, co jest warte odnotowania i tego, co ma jakieĹ przesĹanie. Nie lubiÄ pustych popowych utworów, bo przesĹania jest w nich maĹo. W czasach mĹodoĹci nurtami, które mnie pociÄ gaĹy, byĹy hip-hop i rap.
Masz ulubionego wykonawcÄ, a moĹźe utwór?
Nie, nie skupiaĹem siÄ na jednym artyĹcie, czy jednym utworze. Staram siÄ po prostu wyciÄ gaÄ z muzyki fajne wartoĹci, fajne teksty, które sprawiajÄ , Ĺźe moĹźna sobie usiÄ ĹÄ i parÄ rzeczy przemyĹleÄ.
DuĹźo mówisz o wartoĹciach. Jakimi kierujesz siÄ w swoim Ĺźyciu?
Przede wszystkim rodzina jest dla mnie gĹównÄ wartoĹciÄ . ZaleĹźy mi, Ĺźeby wszystko byĹo jak najlepiej. Ale waĹźne sÄ teĹź lojalnoĹÄ, prawdomównoĹÄ, bycie szczerym. Takie osoby czÄsto postrzegane sÄ przez pryzmat tego, Ĺźe nie zawsze idzie siÄ z nimi Ĺatwo dogadaÄ. Ale wierzÄ, Ĺźe jak bÄdÄ szczery wobec kogoĹ, to Ĺźycie odda to samo mi i ktoĹ bÄdzie szczery wobec mnie. A w dzisiejszych czasach z tÄ szczeroĹciÄ bywa ciÄĹźko.
Czyli uwaĹźasz, Ĺźe warto mieÄ swoje zdanie.
Tak, bo tak naprawdÄ jeĹli chcemy siÄ dopasowywaÄ do wiÄkszoĹci ludzi i iĹÄ za plecami kogoĹ, to mija siÄ to z celem. Tak moĹźna przeĹlizgnÄ Ä siÄ przez Ĺźycie, a ja chcÄ stawiaÄ swój znak tego, Ĺźe byĹem, jestem i nie przeszedĹem obok tego obojÄtnie.
W dorosĹÄ karierÄ wchodziĹeĹ w Lubinie. Teraz grasz w Legnicy. Wiadomo, jakie sÄ relacje miÄdzy kibicami. ByĹa to jakaĹ przeszkoda? OdczuĹeĹ jakieĹ negatywne sygnaĹy czy nie byĹo problemu z akceptacjÄ ze strony kibiców?
Nie, nie byĹo problemów. ZnajÄ c Ĺźycie, pewnie wiÄkszoĹÄ kibiców z Lubina nie kojarzy mnie, a tak naprawdÄ przeprowadzka do Miedzi to nie byĹa trudna decyzja, poniewaĹź jestem z Brzegu Dolnego, w którym jest fan club ĹlÄ ska WrocĹaw. DuĹźo ludzi tam jest zainteresowanych tym, co siÄ dzieje w Miedzi, a jest to pierwszy klub, do którego trafiĹem, a z którym sympatyzujÄ . Wszyscy ludzie zwiÄ zani z moim miastem cieszÄ siÄ, Ĺźe jestem w koĹcu w klubie, któremu oni kibicujÄ .
WiÄksza czÄĹÄ twojej kariery zwiÄ zana jest ze ĹlÄ skiem, Dolnym bÄ dĹş Górnym. Przy wyborze miejsca pracy waĹźne jest dla ciebie, Ĺźeby byĹo w okolicach rodzinnych stron czy po prostu tak siÄ w twoim przypadku uĹoĹźyĹo?
CiÄĹźko powiedzieÄ. W tamtym roku byĹem w Niecieczy, wiÄc kawaĹek do domu byĹ. Ale wydaje mi siÄ, Ĺźe akurat dolnoĹlÄ skie i ĹlÄ skie to dwa województwa, w których fajnie siÄ czujÄ. Wiadomo, Dolny ĹlÄ sk to strony rodzinne, wiÄc tu nie ma nawet co dyskutowaÄ, a na Górnym ĹlÄ sku spÄdziĹem cztery lata w Gliwicach, które bardzo pozytywnie mnie zaskoczyĹy. Bardzo spodobaĹo mi siÄ tam Ĺźycie i klub. Ludzie sÄ bardzo otwarci, wiÄc moĹźe kiedyĹ tam wrócÄ. Gliwice bardzo pozytywnie mnie zaskoczyĹy i na pewno mam stamtÄ d duĹźo miĹych wspomnieĹ.
Jak byĹ porównaĹ Ĺźycie na Dolnym i Górnym ĹlÄ sku?
GĹówna róĹźnica jest w poruszaniu siÄ i Ĺrodkach komunikacji. Górny ĹlÄ sk jest tak rozbudowany, Ĺźe z kaĹźdego miejsca moĹźna wszÄdzie dojechaÄ. Dróg szybkiego ruchu jest naprawdÄ duĹźo, ale nie spodziewaĹem siÄ teĹź, Ĺźe jest tam taka goĹcinnoĹÄ. Do tej pory utrzymujÄ kontakt z ludĹşmi, którzy nie byli zwiÄ zani z klubem i mam z nimi super relacje.
Natomiast tutaj jest po prostu mój dom. Tu siÄ czujÄ swobodnie, tu siÄ czujÄ u siebie. ChoÄ wiadomo, Ĺźe czasem u siebie nie zawsze jest lepiej. Nigdy mi nie przeszkadzaĹo, Ĺźeby byÄ gdzieĹ z dala od domu. PrzyzwyczaiĹem siÄ do takiego Ĺźycia i fajne jest teĹź poznawanie róĹźnych kultur. Wiemy, Ĺźe Górny ĹlÄ sk jest doĹÄ specyficznym rejonem i cieszÄ siÄ, Ĺźe miaĹem szansÄ tam troszkÄ pomieszkaÄ.
Z Gliwic pozostaĹy kontakty z ludĹşmi takĹźe spoza klubu. W Legnicy dorobiĹeĹ siÄ juĹź pozaklubowych znajomoĹci?
Wydaje mi siÄ, Ĺźe jeszcze nie trafiĹem na takich ludzi. Wiadomo, Ĺźe w Gliwicach byĹem zdany na siebie. Teraz jestem bliĹźej domu, wiÄc jak sÄ jakieĹ problemy czy nawet kĹopoty, to rodzina jest mi w stanie pomóc, bo ma bliĹźej. Tam byĹem zdany na siebie. Ale ludzie, w duĹźej mierze kibice, sÄ mocno zwiÄ zani z klubem. Do tego stopnia, Ĺźe jak potrzebowaĹem np. mechanika czy dentysty, to nie byĹo problemu. W ten sposób nawiÄ zywaĹem relacje z wieloma ludĹşmi niezwiÄ zanymi z klubem, ale niejako poprzez klub. Tutaj mam na to jeszcze czas. Tam byĹem cztery lata, a to teĹź nie byĹo tak, Ĺźe od razu w pierwszym roku siÄ wszystkich poznaje. Ale widzÄ c po ludziach, wydaje mi siÄ, Ĺźe sÄ przyjaĹşnie nastawieni do klubu, do zawodników, wiÄc mam nadziejÄ, Ĺźe teĹź nie bÄdÄ narzekaĹ.
MówiĹeĹ o poznawaniu róĹźnych kultur. Lubisz wychylaÄ siÄ gdzieĹ dalej, podróĹźowaÄ poza PolskÄ ?
Tak, tylko trochÄ ĹmiejÄ siÄ, Ĺźe plany pokrzyĹźowaĹo dziecko, wiÄc teraz na razie skupiamy siÄ na tym, Ĺźeby nasz mĹody dorósĹ. MyĹlÄ, Ĺźe jak bÄdzie miaĹ troszkÄ wiÄcej lat, bo dopiero ma rok, to wyjazdy na pewno sÄ w planach. ChciaĹbym teĹź coĹ skorzystaÄ z Ĺźycia. Nie jestem czĹowiekiem, który tylko siedzi w domu i czeka aĹź bÄdzie dogorywaĹ. ChciaĹbym coĹ zobaczyÄ, bo nie ma siÄ co oszukiwaÄ, sÄ teraz teĹź takie moĹźliwoĹci, Ĺźe wszÄdzie moĹźna Ĺatwo siÄ dostaÄ, troszkÄ Ĺwiata zobaczyÄ i poznaÄ róĹźne kultury, Ĺrodowiska i innych ludzi. Dlatego nie zamykam siÄ na Ĺźadne rejony.
Jakie sÄ twoje turystyczne marzenia?
To Ameryka Ĺrodkowa i PoĹudniowa. Bardzo fascynujÄ mnie kraje takie jak Kuba, Meksyk. ChciaĹbym teĹź pojechaÄ do Brazylii, choÄ sÄ to rejony, w które samemu czĹowiek raczej nie bÄdzie siÄ zapuszczaĹ. W tÄ stronÄ chciaĹbym iĹÄ. Poza tym równieĹź Indie, które takĹźe mnie fascynujÄ . ChciaĹbym zobaczyÄ jak tam toczy siÄ Ĺźycie, a jest to potÄĹźny kraj, róĹźny kulturowo. Fajnie byĹoby zobaczyÄ tak naprawdÄ inny Ĺwiat. Jest tam caĹkiem inaczej, a ludzie ĹźyjÄ na innym poziomie niĹź my tutaj.
To jeszcze zapytam o najciekawsze miejsce jakie do tej pory udaĹo ci siÄ zobaczyÄ, jakie ciÄ najbardziej zaintrygowaĹo.
Póki co jeszcze takiego miejsca nie spotkaĹem. Tak naprawdÄ jestem jeszcze mĹody, a Ĺźycie trochÄ mi siÄ pozmieniaĹo i teraz mam nieco inne priorytety. Ale na nic siÄ nie zamykam. W gĹowie sÄ plany, gdzie chciaĹbym pojechaÄ, ale wszystko na spokojnie. Nie ma gonitwy, a na razie trzeba siÄ skupiÄ na rzeczach, które sÄ waĹźniejsze.
Czym najchÄtniej zajmujesz siÄ poza boiskiem, poza tym piĹkarskim Ĺźyciem?
Poza piĹkÄ ... duĹźo czytam ksiÄ Ĺźek i lubiÄ graÄ na laptopie. To jest fascynacja z dzieciĹstwa zakorzeniona przez brata, bo mój brat teĹź jest fanatykiem gier komputerowych i jak mogÄ to staram siÄ korzystaÄ z tego. Ponadto spÄdzanie czasu z synem. Teraz jest taki okres, Ĺźe wszystko poznaje, wszystko dotyka, wiÄc jest fajna sytuacja i wielka radoĹÄ z patrzenia na to jak siÄ rozwija.
WspominaĹeĹ o literaturze. JakÄ ksiÄ ĹźkÄ poleciĹbyĹ kibicom Miedzi?
Ostatnio przeczytaĹem caĹÄ sagÄ Dana Browna, od "Inferno" przez "AnioĹy i demony", po "Zwodniczy punkt" i to naprawdÄ jestem w stanie poleciÄ. OczywiĹcie, jeĹli ktoĹ lubi takie ksiÄ Ĺźki, przygodowe z akcjÄ . Tym bardziej, Ĺźe duĹźo ksiÄ Ĺźek Dana Browna nawiÄ zuje do historii, do piÄknych miejsc we Florencji, w Wenecji, wiÄc jeĹli ktoĹ ma ochotÄ i czas to jak najbardziej zachÄcam do lektury.
MówiĹeĹ o bardziej "stacjonarnych" rozrywkach, jak czytanie ksiÄ Ĺźek czy korzystanie z laptopa. Lubisz czasem aktywnie spÄdziÄ czas, moĹźe jakiĹ wypad na rowerze czy w góry?
Jak coĹ, to wybieram spacer. Tak naprawdÄ jestem raczej typem domownika, jakieĹ wypady raczej mnie nie krÄcÄ . Jak byĹem mĹodszy to lubiĹem wycieczki górskie i zwiedzanie. Tato staraĹ w nas zaszczepiÄ, Ĺźeby duĹźo jeĹşdziÄ, zwiedzaÄ, wiÄc jak juĹź siÄ gdzieĹ wybieramy, np. do Karpacza, to bardzo chÄtnie. Nawet teraz, korzystajÄ c z Ĺadnej pogody, planujemy wycieczkÄ do ZOO. Ale wypady rowerowe to raczej nie dla mnie.
Jakie sÄ twoje plany odnoĹnie przyszĹoĹci? CzÄĹÄ kolegów np. studiuje. Ty masz juĹź jakiĹ pomysĹ czy na razie skupiasz siÄ na tym co jest tu i teraz?
Jestem typem czĹowieka, który stara siÄ nie wybiegaÄ za daleko w przyszĹoĹÄ, bo najwaĹźniejsze jest to co robimy dzisiaj. Wiadomo, Ĺźe czĹowiek stara siÄ w jakiĹ sposób zabezpieczyÄ, Ĺźeby po zakoĹczeniu grania mieÄ jakieĹ pole do popisu, Ĺźeby nie zostaÄ na lodzie, ale to wszystko idzie w doĹÄ normalnym tempie. Nie ma co wariowaÄ. Skupiam siÄ na tym, Ĺźeby ugruntowaÄ pozycjÄ w klubie, graÄ, bo wiadomo, Ĺźe jak jest sezon, to czĹowiek nie skupia siÄ na innych rzeczach. W czasie urlopu moĹźna myĹleÄ o doksztaĹcaniu i staraÄ siÄ wszystko zaplanowaÄ. Tym bardziej, Ĺźe jest dziecko, wiÄc trzeba wszystko zabezpieczyÄ tak, Ĺźeby miaĹo warunki do rozwoju.
To na koniec zapytam, gdybyĹ nie zostaĹ zawodowym piĹkarzem, kim byĹ byĹ?
O matko, nie mam zielonego pojÄcia... CiÄĹźko powiedzieÄ, bo caĹe moje Ĺźycie wiÄ Ĺźe siÄ, nawet nie tyle z piĹkÄ , co ze sportem. MoĹźna zaĹźartowaÄ, Ĺźe do roboty mam dwie lewe rÄce, bo nie wiem co bym robiĹ. MyĹlÄ, Ĺźe szukaĹbym czegoĹ w kierunku sportowym, bo to jest coĹ, co od dziecka byĹo u mnie zaszczepione i z tym wszystko wiÄ zaĹem. DuĹźo czasu spÄdzaĹo siÄ na dworze. Teraz trochÄ siÄ to zmienia, idzie w innym kierunku, ale na szczÄĹcie miaĹem okazjÄ ĹźyÄ w takich czasach, Ĺźe w dzieciĹstwie duĹźo czasu spÄdzaĹo siÄ ze znajomymi na dworze. A co bym robiĹ? Nie mam pojÄcia. Jestem czĹowiekiem, który nie zastanawia siÄ nad takimi rzeczami, bo szkoda czasu i energii.
Źródło: wĹasne
Powiązane
Poza boiskiem: PaweĹ ZieliĹski
Środa, 28 marca 2018
Poza boiskiem: Ĺukasz Sapela
Poza boiskiem: Adrian Purzycki
Poza boiskiem: Fabian Piasecki
Najnowsze
I Ty moĹźesz zostaÄ Ĺw. MikoĹajem
Poniedziałek, 16 listopada 2020
Nowa Strefa Miedzi juĹź otwarta!
PiĹkarze doceniajÄ murawÄ w Legnicy