MiedĹş gra dalej!

Paweł Sasiela
Środa, 31 października 2018, 20:20
© B. Hamanowicz / miedzlegnica.eu
Miedź była faworytem spotkania, jednak GKS dysponuje w tym sezonie najlepszą defensywą w drugiej lidze, co zapowiadało, że w Bełchatowie mogą być emocje.

Od początku spotkania to zielono-niebiesko-czerwoni prowadzili grę, a gospodarze ograniczali się do kontrataków. Pierwszą powaĹźną okazję na zdobycie gola legniczanie mieli w 7 minucie, ale Daniel NiĹşnik popisał się znakomitymi interwencjami zarówno przy strzale, jak i dobitce. W 14 minucie tuĹź zza linii pola karnego uderzał Łukasz Garguła, ale piłka po rykoszecie trafiła w ręce golkipera bełchatowian.

Dwie minuty póĹşniej nad bramką strzelał Paweł Zieliński. GKS pierwszą groĹşniejszą akcję stworzył w 19 minucie. Po chwilowym oblężeniu pola karnego Miedzi, Przemysław Zdybowicz uderzył z lewej strony, ale Anton Kanibołocki nie miał problemów ze schwytaniem futbolówki. Z kolei w 29 minucie po niezłym strzale Forsella z prawej strony, NiĹşnik nie bez trudu wybił na rzut roĹźny. 

Sześć minut przed końcem regulaminowego czasu pierwszej połowy Forsell dograł na lewą stronę pola karnego do Grzegorza Bartczak. Obrońca bez namysłu uderzył z woleja, ale piłka wyraźnie minęła bramkę. Bardzo blisko gola było w 37 minucie. Po rzucie rożnym piłka trafiła do Forsella, a ten z lewej strzelił nieznacznie obok słupka. W 45 minucie potężnym uderzeniem z rzutu wolnego z lewej strony popisał się Garguła. Pomocnik wycelował jednak w środek bramki, a tan stał Niźnik.

Druga połowa zaczęła się spokojnie, aĹź w 53 minucie Emile Thiakane zrobił nieco "bałaganu" w polu karnym Miedzi, ale ostatecznie z ostrego kąta z prawej strony trafił tylko w boczną siatkę. Pięć minut póĹşniej Senegalczyk uderzył sprzed pola karnego, ale nie sprawił trudności Kanibołockiemu. W 64 minucie Frank Adu Kwame strzelił mocno z lewej strony pola karnego, ale piłka minęła spojenie. 

W 68 minucie na piątym metrze z piłką znalazł się Mateusz Piątkowski, ale blisko był NiĹşnik i napastnik trafił w bramkarza. Chwilę póĹşniej legniczanie dopięli swego. Łukasz Garguła z pięciu metrów sprzed bramki tylko dopełnił formalności, wbijając futbolówkę do siatki. W 74 minucie Thiakane popędził lewą stroną i zagrał do środka. Jeden z obrońców niefortunnie interweniując wysunął piłkę Mateuszowi Szymorkowi, a ten uderzył nieznacznie obok słupka. W 78 minucie z dystansu nad poprzeczką uderzył Forsell.

TuĹź przed końcem regulaminowego czasu gry Patryk Mularczyk mógł doprowadzić do remisu, strzelając z szesnastu metrów tuĹź przy słupku. Na wysokości zadania stanął jednak Kanibolocki wybijając na róg.


GKS Bełchatów - MiedĹş Legnica 0:1 (0:0)

Bramka: Garguła (68)

Ĺťółte kartki: Zdybowicz (41) - Cruz (42), Ojamaa (87)

Sędziował: Dawid Wiśniewski

Asystenci: Krystian Mucha, Michał Pereszczako

GKS: Niźnik - Szymorek, Magiera, Michalski, Sierczyński - Thiakane, Ryszka, Rachwał (75. Czajkowski), Tylec (84. Biel), Mularczyk - Zdybowicz (71. Bartosiak); trener Artur Derbin

Miedź: Kanibołocki - Adu Kwame, Cruz, Bartczak, Zieliński - Camara (61. Piątkowski), Fernandez (46. Łobodziński), Kisiel, Garguła (76. Purzycki), Ojamaa - Forsell; trener Dominik Nowak

Źródło: własne


Herb Miedź Legnica
Udostępnij:


Wszystkie wiadomości