Dominik Nowak: Nie zakładamy porażki z Zagłębiem

Paweł Sasiela
Sobota, 1 września 2018, 23:59
© Paweł Sasiela
W niedzielę w derbowym pojedynku Miedź podejmie na własnym boisku Zagłębie Lubin. To będzie szczególne spotkanie dla całego regionu.
Legniczanie do spotkania podejdą podbudowani ostatnim, wyjazdowym zwycięstwem na terenie wicemistrza Polski. W Białymstoku MiedĹş wspólnie z gospodarzami stworzyła wspaniałe widowisko, a co najwaĹźniejsze zakończone wygraną zielono-niebiesko-czerwonych. Spotkanie przed czasem z powodu urazu zakończyć musiał Tomislav BoĹźić, ale w niedzielę będzie do dyspozycji trenera.
 
- Sytuacja kadrowa jest bardzo dobra, bo trenujemy w komplecie. Jest to dla nas najwaĹźniejsze przed kaĹźdym spotkaniem, Ĺźe mamy moĹźliwość weryfikacji formy zawodników i doboru taktyki pod najbliĹźszego przeciwnika. Chcę wspomnieć równieĹź, Ĺźe po meczu w Białymstoku analizowaliśmy swoją grę. Były bardzo dobre momenty, ale były teĹź momenty, nad którymi dalej pracujemy, na które zwracamy uwagę zawodnikom i rozmawiamy o nich z piłkarzami. TakĹźe indywidualnie czy w formacjach. Tak, Ĺźeby jakość gry była coraz większa. W organizacji gry było juĹź duĹźo bardzo dobrych momentów i symptomów właśnie w Białymstoku - podkreśla Dominik Nowak, szkoleniowiec Miedzi.
 
W stolicy Podlasie zespół znad Kaczawy mocno wspierali kibice, którzy udali się za swym zespołem w najdłuĹźszą podróĹź w sezonie. NajbliĹźszemu starciu towarzyszyć będzie jeszcze silniejszy doping fanów.
 
- Chciałbym podziękować kibicom, bo oni jeĹźdżą za nami w dalekie podróĹźe i nas wspierają. Wiem, Ĺźe u siebie moĹźemy liczyć na wsparcie i to wsparcie będzie. Nigdy kibice w Legnicy nas nie zawiedli, a my teĹź staramy się za to odpłacać. Oczywiście zawodnicy zawsze są stuprocentowo zaangaĹźowani. Tak będzie i w niedzielne popołudnie - zapowiada trener legniczan.
 
Miedź w ostatniej kolejce udowodniła, że jest w stanie ograć każdego rywala w LOTTO Ekstraklasie i z takim nastawieniem podejdzie do derbowego spotkania.
 
- Wyjdziemy znów zaangaĹźowani, mocno zdeterminowani, Ĺźeby trzy punkty zostały w Legnicy. Taki jest cel, o który gramy zawsze. Mimo, Ĺźe niektórzy z przymruĹźeniem oko brali ten wyjazd do Białegostoku. Ale powiedziałem, Ĺźe zawsze walczymy o trzy punkty i teĹź jest to fajny symptom. Tu chcę jeszcze raz pochwalić moich piłkarzy i z duĹźym szacunkiem się o nich wyrazić. W tak trudnych momentach, kiedy gra znów nie była zła, a przegrywaliśmy 1:0, 2:1, strzelając bramkę na 2:2 tak naprawdę ten fragment do 3:2 to był fragment Miedzi, która chciała po prostu bardziej niĹź gospodarze zdobyć tę trzecią bramkę. Zdobyła, wygrała i zrobiła to w pełni zasłuĹźenie. MoĹźna powiedzieć rzutem na taśmę. Ale w pełni zasłuĹźenie. To cieszy, natomiast tym juĹź nie Ĺźyjemy. Jest następne spotkanie - zauwaĹźa Dominik Nowak.
 
Ostatniego dnia okienka transferowego dołączyli do zespołu Mateusz Żyro i Mateusz Szczepaniak. Do dyspozycji trenera są już także pozyskani niedawno Hiszpanie, a drużyna prezentuje się coraz lepiej.
 
- Forma zawodników zwyĹźkuje. Widzę, Ĺźe jest duĹźe zaangaĹźowanie. Bez względu czy mówimy o tym czy o innym zawodniku, to mogę powiedzieć, Ĺźe jest duĹźa rywalizacja. Niekiedy desygnując zawodnika do gry kierujemy się tym jak wyglądał w treningu i przeczuciem, a z drugiej strony elementem taktyki. Myślę, Ĺźe to w Białymstoku zadecydowało, Ĺźe zdecydowaliśmy się na Fernandeza w takim momencie, a nie na innego zawodnika - mówi szkoleniowiec Miedzi.
 
Oprócz formy rośnie teĹź pewność siebie legniczan, którzy zwycięstwem na Podlasiu utwierdzili się w przekonaniu, Ĺźe ich praca idzie w dobrym kierunku.
 
- Dla mnie osobiście czy będziemy grali z Zagłębiem czy Legią, to nie ma Ĺźadnego znaczenia. W kaĹźdym meczu trzeba wyjść i walczyć o trzy punkty. To jest ekstraklasa, najwyĹźszy poziom. Chcemy jako MiedĹş Legnica być jak najwyĹźej w tabeli. A skoro chcesz być najwyĹźej w tabeli, to moĹźna zadać pytanie retoryczne i proste - kogo się bać? Chyba nikogo i nie moĹźemy się nikogo bać. Absolutnie. Musimy z respektem, pokorą podchodzić do rywali, ale musimy mieć teĹź przeświadczenie w jakiej jesteśmy dyspozycji, jakie mamy atuty, a moi piłkarze mają bardzo duĹźo atutów. Wiem, Ĺźe są zmobilizowani na to czy na następne spotkanie. TakĹźe tutaj w naszej pracy nic szczególnego się nie zmieniło - zaznacza trener Nowak.
 
W Legnicy nikt nie przewiduje innego scenariusza niż zwycięstwo gospodarzy. Także dlatego bilety na spotkanie wyprzedały się już na kilka dni przed meczem.
 
- Nie zakładamy poraĹźki z Zagłębiem. Wiem, Ĺźe będziemy mieli 12 zawodnika i będziemy grali 12 na 11. Natomiast to nie oznacza, Ĺźe juĹź wygraliśmy to spotkanie. Trzeba mieć szacunek do rywala zza miedzy, ale jestem przekonany w stu procentach, Ĺźe rywal ma duĹźy szacunek oglądając nasze mecze. To działa w dwie strony. Spotkają się dwaj godni rywale i to jest pewne przed tym spotkaniem. My poraĹźki w Ĺźadnym meczu nie zakładamy. Zrobimy wszystko, Ĺźeby wygrać. Jak graliśmy jakiekolwiek derby, teĹź robiliśmy wszystko, Ĺźeby wygrać. Tutaj nie trzeba specjalnie mobilizować ani jednej, ani drugiej strony. Nas będą mobilizowali kibice. Są z nami. Jest duĹźo sygnałów, zawsze wspierają nas bez względu na wynik i to jest waĹźne. Nie poddajemy się na pewno presji. Podchodzimy do tego spokojnie - dodaje opiekun zielono-niebiesko-czerwonych.
 
Legniczanie dostrzegają silne strony Zagłębia, ale znają teĹź swoją wartość, która z pewnością wciąż rośnie. 
 
- Mój zespół rzeczywiście prezentuje się przyzwoicie i dobrze. Zaczyna coraz lepiej grać, coraz mądrzej, coraz bardziej wyrachowaną piłkę. O Zagłębiu nie będę się wypowiadał, bo tak jak widzieliśmy ma bardzo duĹźo silnych punktów. To jest dobry zespół i teĹź nie ma co ukrywać, ogrywając Lecha i w wielu innych spotkaniach, ten zespół potrafił pokazać bardzo dobre momenty. Zdajemy sobie z tego sprawę, ale takich momentów znajdziemy w kaĹźdym zespole. To nie jest juĹź liga z łapanki i tutaj nie ma zespołów z łapanki. Tu są druĹźyny dobrze się prezentują, które chcą grać w jak najwyĹźszej klasie rozgrywkowej i na to zasługują. Koncentrując się na sobie, znamy swoją wartość. Wiemy jak zespół jest silny mentalnie. To podkreślam, bo uwierzcie mi wiele zespołów, wielu zawodników po jakichkolwiek niepowodzeniach chowa się do szafy i nie wychodzi z niej, a ci chłopcy w Białymstoku nie schowali się. Przegrywali 1:0, 2:1 i bramki, które traciliśmy w taki czy inny sposób nie miały znaczenia. Zagrali swoje, dalej do końca i to jest wielkie. Po tym się poznaje wielkość zespołu. Po tym jak wychodzi z kryzysowych sytuacji. Nie po tym jak wygrywa 4:0, bo wtedy moĹźna grać w dziewięciu. Taka jest prawda. Ale kiedy jest słabiej. Potrafiliśmy odwrócić losy spotkania w pierwszej lidze i zaczynamy to powoli robić w ekstraklasie. Oby to była taka dobra wizytówka tej Miedzi - kończy Dominik Nowak.
 
Początek niedzielnego spotkania o godz. 15:30. Transmisję przeprowadzi Canal+ Sport.

Źródło: własne


Herb Miedź Legnica
Udostępnij:


Wszystkie wiadomości