Adrian Purzycki. Z MiedziÄ na Ty
Adrian Purzycki w meczu z WisĹÄ PĹock wszedĹ na boisko w trudnym dla zespoĹu momencie i nie zawiĂłdĹ. Teraz legniczan czeka kolejny powaĹźny sprawdzian.
W meczu z WisĹÄ wszedĹeĹ na boisko w trudnym momencie. Nie doĹÄ, Ĺźe zastÄpujÄ c wyróĹźniajÄ cego siÄ RafaĹa Augustyniaka, to jeszcze w sytuacji meczowej, która mogĹa siÄ róĹźnie potoczyÄ.
Moment byĹ ciÄĹźki z tego wzglÄdu, Ĺźe WisĹa wĹaĹnie strzeliĹa bramkÄ. Aczkolwiek po tym jak wszedĹem teĹź mieliĹmy szanse. MyĹlÄ, Ĺźe byliĹmy stronÄ przewaĹźajÄ cÄ , choÄ WisĹa miaĹa swoje okazje. Tak naprawdÄ idealnie byĹoby dobiÄ pĹocczan do przerwy, bo w pierwszej poĹowie byli moim zdaniem nie najlepiej dysponowani, patrzÄ c na ten zespóĹ w poprzednich meczach. Fakt, Ĺźe byĹo to ciÄĹźkie spotkanie, a WisĹa w nieduĹźym odstÄpie czasowym przed moim wejĹciem strzeliĹa bramkÄ. Musimy wiÄc szanowaÄ ten punkt. WróciÄ ze zdobyczÄ punktowÄ z PĹocka to teĹź nie jest Ĺatwa sprawa.
To byĹ chyba dobry test przed meczem z LegiÄ , bo tak siÄ zĹoĹźyĹo, Ĺźe spotykacie siÄ z dwoma druĹźynami z Mazowsza pod rzÄ d.
WisĹa byĹa w stanie wygraÄ 4:1 z LegiÄ , ale my pokazaliĹmy, Ĺźe z nami nie bÄdzie tak Ĺatwo. DuĹźo walki zostawiliĹmy na boisku i teraz trzeba koncentrowaÄ siÄ na nastÄpnym meczu.
JesteĹ rozliczany gĹównie z gry defensywnej. MiedĹş w tym sezonie duĹźo traci, ale teĹź duĹźo strzela. Odpowiada ci tak ofensywny styl gry, nastawiony na to, Ĺźe byÄ moĹźe coĹ stracimy, ale waĹźniejsze by strzeliÄ jednÄ bramkÄ wiÄcej?
MyĹlÄ, Ĺźe styl jaki prezentujemy jako druĹźyna jest przyjemny dla oka i efektywny, bo nieĹşle sobie w ekstraklasie radzimy. WeszliĹmy jako beniaminek, ale nie boimy siÄ postawiÄ na swoim. To jest bardzo fajne, Ĺźe trzymamy siÄ tego stylu gry, który sobie zaĹoĹźyliĹmy i caĹy czas to realizujemy. Czy w tym meczu stracimy dwie bramki, czy w kolejnym w ogóle nie stracimy, to jest akurat najmniejsza kwestia, bo pod koniec dnia zawsze liczÄ siÄ trzy punkty. Zawsze bÄdziemy o to walczyÄ i bÄdziemy to robiÄ w naszym stylu.
Ostatnie cztery kolejki byĹy mocnym sygnaĹem wysĹanym do rywali, Ĺźe frycowe beniaminka juĹź zapĹaciliĹcie i nie zamierzacie robiÄ tego w nastÄpnych spotkaniach.
Mecze takie jak przykĹadowo spotkanie z Górnikiem Zabrze, w którym naprawdÄ zdominowaliĹmy rywala, powinniĹmy zakoĹczyÄ o wiele wczeĹniej. Miejmy nadziejÄ, Ĺźe juĹź siÄ nie powtórzÄ , poniewaĹź jesteĹmy mÄ drzejsi o to doĹwiadczenie. Górnik walczyĹ, ale byliĹmy tego dnia lepsi. ZadecydowaĹy niuanse, na które nie moĹźemy pozwoliÄ, Ĺźeby w przyszĹoĹci miaĹy aĹź taki wpĹyw na przebieg meczu. JesteĹmy mÄ drzejsi o to doĹwiadczenie i takie sytuacje nie bÄdÄ siÄ powtarzaÄ.
W mediach spekuluje siÄ, Ĺźe RafaĹ Augustyniak, z którym walczysz o miejsce w skĹadzie, choÄ czasem obaj znajdujecie siÄ na boisku w jednym momencie, jest w krÄgu zainteresowaĹ selekcjonera reprezentacji. Jest to dla ciebie dodatkowe wyzwanie?
MiÄdzy nami jest zdrowa rywalizacja i to, Ĺźe RafaĹ po dobrych meczach jest w krÄgu zainteresowaĹ selekcjonera, jeszcze bardziej mnie motywuje. Tak naprawdÄ pokazuje mi w jak niedalekim zasiÄgu sÄ te marzenia. Dla mnie jako mĹodego zawodnika jest to kolejny bodziec do pracy, bo jestem pewien swoich umiejÄtnoĹci, znam swojÄ wartoĹÄ i myĹlÄ, Ĺźe przy dalszej ciÄĹźkiej pracy na treningach i w meczach, taka informacja jest tylko dodatkowÄ motywacjÄ .
W druĹźynie, niekoniecznie u ciebie, pojawia siÄ myĹl, Ĺźe skoro mamy nowego selekcjonera, weszliĹmy do ekstraklasy, to jest szansa siÄ pokazaÄ? W perspektywie wiÄkszego bÄ dĹş mniejszego marzenia.
KaĹźdy zawodnik zobaczyĹ w ostatnich powoĹaniach selekcjonera, Ĺźe tak naprawdÄ wszyscy zaczynajÄ z czystÄ kartÄ . JeĹli ktoĹ siÄ dobrze pokaĹźe, to zawsze moĹźe zasĹuĹźyÄ sobie na powoĹanie. PatrzÄ c na szanse, które dostali choÄby Adam DĹşwigaĹa i Damian SzymaĹski, widaÄ, Ĺźe drzwi sÄ otwarte dla kaĹźdego.
KtoĹ moĹźe powiedzieÄ, Ĺźe troszkÄ na wyrost rozmawiamy o reprezentacji, ale warto spojrzeÄ na to przez pryzmat twojego mĹodego wieku, tego, Ĺźe wciÄ Ĺź siÄ rozwijasz i wystÄpów w mĹodszych rocznikach druĹźyny narodowej.
WystÄpowaĹem w mĹodzieĹźowych kadrach i myĹlÄ, Ĺźe marzeniem kaĹźdego piĹkarza jest, Ĺźeby dostaÄ siÄ do pierwszej reprezentacji. WĹaĹciwie wiele wiÄcej nie mam tu do powiedzenia, bo jest to marzenie jak u kaĹźdego.
Przed MiedziÄ mecz z LegiÄ , która juĹź w spotkaniu z Lechem pokazaĹa, Ĺźe po reprezentacyjnej przerwie otrzÄ snÄĹa siÄ po niepowodzeniach na poczÄ tku sezonu.
Jest to dla nas po prostu kolejny mecz. Koncentrujemy siÄ na tym, Ĺźeby narzuciÄ swój styl i walczyÄ o trzy punkty. Nie stanowi to dla nas wiÄkszego znaczenia, Ĺźe jest to mistrz Polski, poniewaĹź pokazaliĹmy w ostatnich meczach, Ĺźe takie rzeczy nie majÄ na nas wpĹywu. Czy to mecz z JagielloniÄ , czy to mecz z ZagĹÄbiem Lubin, jedyne co moĹźemy robiÄ to daÄ z siebie sto procent i narzucaÄ swój styl.
Zgodzisz siÄ z takÄ tezÄ , Ĺźe Legia i MiedĹş to druĹźyny o podobnym stylu grania?
Legia do tej pory miaĹa ciÄĹźkÄ przeprawÄ przez ten sezon. ZwĹaszcza, Ĺźe oczekiwania wobec niej sÄ bardzo wysokie. My konsekwentnie i od samego poczÄ tku, od meczu z PogoniÄ Szczecin po wszystkie mecze do tej pory, prezentowaliĹmy ten sam styl. W przypadku Legii to wyglÄ daĹo róĹźnie, poniewaĹź zaczÄli w jednym ustawieniu, potem byĹy roszady i myĹlÄ, Ĺźe moĹźe niekoniecznie posiadamy ten sam styl. Chcemy pisaÄ swojÄ historiÄ w Miedzi i nie trzeba porównywaÄ nas do rywali. Mamy swój styl i chcemy, Ĺźeby to nas cechowaĹo.
To bÄdzie teĹź mecz na to, kto kogo zdominuje, bo zarówno Legia, jak i MiedĹş sÄ zespoĹami dÄ ĹźÄ cymi w kaĹźdym meczu, Ĺźeby przejÄ Ä kontrolÄ nad wydarzeniami boiskowymi.
Wiadomo, Ĺźe bardzo ciÄĹźko jest dominowaÄ przez 90 minut. BÄdziemy musieli uzbroiÄ siÄ w cierpliwoĹÄ, ale i Legia bÄdzie musiaĹa. MyĹlÄ, Ĺźe bÄdÄ w tym meczu fazy naszej dominacji, ale i przewagi warszawian. Dlatego musimy siÄ skupiÄ zarówno na dominowaniu, ofensywie, jak i przejĹciu do obrony. To bÄdzie kluczowa sprawa w meczu. Nawet pomimo bĹÄdów, które zawsze bÄdÄ siÄ zdarzaĹy w piĹce, Ĺźeby caĹy czas mieÄ spotkanie pod kontrolÄ i dÄ ĹźyÄ do tego, Ĺźeby tak byĹo przez caĹy mecz. BÄdziemy musieli po prostu byÄ cierpliwi i czekaÄ na swojÄ szansÄ. Miejmy nadziejÄ, Ĺźe wykorzystamy tÄ szansÄ.
Z zespoĹami z czoĹówki gra wam siÄ troszkÄ wygodniej, bo preferujecie rywali idÄ cych na wymianÄ ciosów.
MyĹlÄ, Ĺźe ta liga jest bardzo wyrównana pod tym wzglÄdem. Jak siÄ spojrzy na statystyki po meczach ekstraklasy, generalnie jest tak, Ĺźe jedna i druga druĹźyna oddaĹa bardzo wiele strzaĹów. Wiadomo, Ĺźe inna jest kultura gry jak siÄ gra przykĹadowo z LegiÄ , Lechem czy JagielloniÄ . Aczkolwiek ciÄĹźko stwierdziÄ czy wtedy jest Ĺatwiej, poniewaĹź do kaĹźdego meczu wkĹada siÄ tyle samo energii. Nigdy nie gramy z mniejszym zaangaĹźowaniem niĹź sto procent, wiÄc ciÄĹźko to tak okreĹliÄ. Ale wiadomo, Ĺźe dla kibiców mecz z druĹźynÄ z czoĹówki, to zawsze jest coĹ szczególnego.
Na meczu z LegiÄ bÄdzie komplet publicznoĹci. Bilety znów zostaĹy wyprzedane juĹź na dĹugo przed spotkaniem.
Kibice wspierajÄ nas kiedy jesteĹmy na fali i kiedy potrzebujemy tego wsparcia w gorszych momentach. Legia przyjedzie i tak naprawdÄ spotka jÄ miĹa niespodzianka. BÄdziemy mieli peĹny stadion i kibiców, którzy bÄdÄ za nami.
DobiegĹa koĹca pewna faza sezonu, po której moĹźna juĹź zrewidowaÄ cele.
Nasz cel niezmiennie od poczÄ tku sezonu to walka o miejsce w grupie mistrzowskiej, w górnej ósemce. To siÄ nie zmieniaĹo pomimo poraĹźek i tak naprawdÄ caĹy czas dÄ Ĺźymy do tego wspólnie jako druĹźyna.
Źródło: wĹasne
Powiązane
Mateusz Ĺťyro. Z MiedziÄ na Ty
Piątek, 14 września 2018
Tomislav BoĹźiÄ. Z MiedziÄ na Ty
RafaĹ Augustyniak. Z MiedziÄ na Ty
Grzegorz Mokry. Z MiedziÄ na Ty
Najnowsze
I Ty moĹźesz zostaÄ Ĺw. MikoĹajem
Poniedziałek, 16 listopada 2020
Nowa Strefa Miedzi juĹź otwarta!
PiĹkarze doceniajÄ murawÄ w Legnicy